"Kos" Pawła Maślony został laureatem Złotych Lwów podczas sobotniej gali zamknięcia 48. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, 23 września 2023 r. Fot. A.Bobrowska /materiały prasowe FPFF |
Na 48. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni przebicia były. Niewątpliwie, nieobecność w konkursie i brak choćby jednego, pozakonkursowego pokazu nagrodzonego na festiwalu filmowym w Wenecji filmu Agnieszki Holland „Zielona Granica” sprawiła, że ten głośny nieobecny stał się pierwszym i wiodącym przebiciem gdyńskiego festiwalu. Wyrażane na spotkaniach przed- i po-projekcyjnych oraz końcowej gali wsparcie dla atakowanego z pozycji stricte politycznych filmu i jego twórców, a przed wszystkim reżyserki, Agnieszki Holland, dotyczyły obrony prawa do artystycznej wypowiedzi i imiennie, prawa do bycia artystą. Stawkę przebicia podniósł fakt, że w przeddzień zakończenia festiwalu w gdyńskim multikinie Helios, gdzie odbywała się część konkursowych pokazów, jakby na przekór ostentacyjnej hermetyce festiwalu i jakby dla innej niż festiwalowa publiczności rozpoczęto komercyjną dystrybucję „Zielonej Granicy”. Jeszcze inny aspekt to powtarzana w mediach informacja, że film Holland nie mógł brać udziału w konkursie ponieważ jego produkcja nie została ukończona przed 31 maja b.r., ma zatem szansę w przyszłym roku. Trzy smaczki w jednym.