![]() |
graf. Pixabay |
Nowy prezydent USA Donald Trump robi reset z Federacja Rosyjską. Właśnie jesteśmy po wstępnych i to pierwszych od trzech lat rozmowach szefa dyplomacji rosyjskiej Siergieja Ławrowa z nowym sekretarzem stanu USA Marco Rubio w Rijadzie o naprawieniu stosunków rosyjsko-amerykańskich i o kryzysie ukraińskim. A dziś Trump nazwał Wołodimira Żelenskiego dyktatorem. "Pomyślcie: umiarkowanie udany komik, Wołodymyr Zełenski, namówił Stany Zjednoczone Ameryki do wydania 350 mld dolarów, aby rozpocząć wojnę, której nie można było wygrać, która nigdy nie musiała się zacząć, wojnę, której on, bez USA i Trumpa nigdy nie będzie w stanie zakończyć" - napisał Trump na swoim portalu społecznościowym Truth Social.
"Dyktator bez wyborów, Zełenski lepiej niech działa
szybko, inaczej nie będzie miał kraju" - dodał, oskarżając go, że zależy
mu tylko na pieniądzach. Wcześniej Donald Trump mówił, że gdyby on a nie Joe
Biden był prezydentem do wojny nigdy by nie doszło.
Ci, którzy obfotografowywali się i ściskali z Zelenskim, nosili w klapach ukraińskie flagi doznają szoku. Wszystko wskazuje na to, że ich polityka wobec konfliktu na Ukrainie zbankrutowała.