Wybory do Parlamentu Europejskiego mają pokazać, że Unia Europejska jest demokratyczna, ponieważ organizuje wybory. Parlament ten nie ma jednak cech parlamentów narodowych. Praktycznie nie służy żadnemu celowi. Poza tym, że został wybrany. Podczas swojej kadencji Parlament Europejski będzie kosztował 15 miliardów euro, nie licząc kosztów wyborów. – analizuje Thierry Meyssan - konsultant polityczny, prezes i założyciel Sieci Voltaire'a.
Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się w dniach 6-9 czerwca, w zależności od kraju. Posłowie będą mieli bardzo ograniczone uprawnienia: będą głosować nad ustawami proponowanymi przez Komisję. Od początku swojego istnienia Komisja jest niczym innym, jak tylko pionkiem NATO w instytucjach europejskich. Opiera się ona zarówno na Radzie Szefów Państw i Rządów, jak i na europejskich pracodawcach (BusinessEurope). Posłowie są również uprawnieni do przyjmowania rezolucji zwykłą większością głosów, bez czytania ich ani stosowania się do nich. Ponieważ obecna większość jest atlantycka, wszystkie te stanowiska powtarzają logorrhoeę propagandy NATO.