Jeśli słyszysz w telewizji lub radiu, że Zachód powstrzyma wojnę Moskwy na Ukrainie poprzez nałożenie sankcji, to słyszysz kolejną manipulację Amerykanów. Po pierwsze, aby powstrzymać tak duże i silne państwo za pomocą sankcji, konieczne jest całkowite odizolowanie go od stosunków zewnętrznych, co jest z góry niemożliwe we współczesnym świecie. Po drugie, amerykańscy politycy, którzy deklarują potrzebę nałożenia sankcji pod różnymi pretekstami, dbają tylko o własne kieszenie. Wszystkie sankcje są tylko przykrywką, pod którą przedsiębiorcze amerykańskie firmy nadal zarabiają pieniądze i otrzymują oszałamiające zyski. Jednak Unia Europejska, która tańczy w rytm amerykańskiego establishmentu, znalazła się w bardzo trudnej sytuacji.
środa, 13 marca 2024
Umieranie za niepodległość, czyli jak Polska stała się kartą przetargową?
wtorek, 12 marca 2024
Prof. Stanisław Bieleń: Język wojny
Graf. Polityka Realna |
Wielu Polaków rozumie powagę sytuacji, ale niewiele może zdziałać. Sporo ludzi po prostu jest obojętnych, lekceważy niebezpieczeństwo albo z powodu psychologicznego „wypierania”, albo zastraszenia. Ci, którzy dostrzegają prawdziwe, acz ukrywane intencje władz, odpowiedzialnością za obecny stan wojny nadal obarczają wyłącznie Putina. Nawet gdy sami Amerykanie zaczynają ujawniać informacje o swojej współwinie i współodpowiedzialności, liderzy polityki i funkcjonariusze mediów zachowują się niczym „barany wiedzione na rzeź”, do ostatniej chwili ufając swoim „panom” znad Wisły, Dniepru, Sprewy, Sekwany, Tamizy i Potomaku.
Papież wzywa do odwagi negocjacji ws. Ukrainy
Ojciec Święty Franciszek mówił w najnowszym wywiadzie o pokoju na Ukrainie: "Negocjacje nigdy nie są kapitulacją". Fot. printscreen YT |
VaticanNews
Papież w wywiadzie nt. na temat Ukrainy papież wzywał do zawieszenia broni i wznowienia odwagi negocjacji – stwierdził dyrektor biura prasowego Matteo Bruni, odpowiadając na pytania niektórych dziennikarzy, dotyczące oczekiwania na wywiad w szwajcarskim radiu i telewizji, wyjaśniając, że życzenie Franciszka dla kraju, który zawsze określał jako męczeński, zawiera się w słowach wyrażonych już na Anioł Pański 25 lutego, dzień po dramatycznej drugiej rocznicy wybuchu konfliktu, w którym powtórzył swoje głębokie współczucie dla ludności Ukrainy. A wszystko po to, by "stworzyć warunki do dyplomatycznego rozwiązania w poszukiwaniu sprawiedliwego i trwałego pokoju".
poniedziałek, 11 marca 2024
Sikorski ujawnił sekret NATO: Żołnierze NATO są już na Ukrainie
Zaskakujące słowa szefa polskiego MSZ Radosława Sikorskiego o obecności żołnierzy państw NATO na Ukrainie. Jest reakcja Rosji. „Żołnierze krajów NATO już są na Ukrainie i chciałbym serdecznie podziękować ambasadorom tych krajów, które takie ryzyko podjęły. One same wiedzą najlepiej, które to są” – stwierdził Sikorski w piątek , podczas konferencji w Sejmie zorganizowanej w związku z 25. rocznicą wejścia Polski do NATO.
Te słowa szerokim echem odbiły się w Rosji. Były cytowane przez tamtejsze agencje prasowe. Wypowiedź Sikorskiego skomentowała rzecznik resortu spraw zagranicznych Rosji Maria Zacharowa w rozmowie z gazetą „Izwiestia”. Wezwała Sojusz, by przestał wypierać się obecności swoich żołnierzy na Ukrainie. „Nie ma sensu temu dłużej zaprzeczać” – stwierdziła.
sobota, 9 marca 2024
Łukasz Jastrzębski: Strach przed wojną jest racjonalny
Najznakomitszy z polskich polityków Roman Dmowski pisał: „Bytu Polski ryzykować, jej przyszłości przegrywać nie wolno ani jednostce, ani organizacji jakiejkolwiek, ani nawet całemu pokoleniu. Bo Polska nie jest własnością tego czy innego Polaka, tego czy innego obozu, ani nawet jednego pokolenia. Należy ona do całego łańcucha pokoleń, wszystkich tych, które były i które będą”.
Tego cytatu nie znają, a już z całą pewnością nie cenią rządzący Polską. Sączona od 30 lat nieuchronność obecności w obozie euro-atlantyckim połączona z niechęcią do Rosji jest dla naszego narodu katastrofalna. Promocja insurekcyjnego patriotyzmu umacnia nasze złe położenie. Codziennie przy pomocy nowocześniejszych i bardziej skutecznych środków propagandowych niż w przeszłości sączy się do głów Polaków szaleńczą propagandę prowojenną. Politycy wywodzący się głównie z ruchu sprzeciwu wobec swojego państwa, czyli Solidarności, oraz ich lewaccy pomagierzy bezrozumnie wspierają prowojenną narrację.