polish internet magazine in australia

NEWS: POLSKA: Pierwsza tura wyborów prezydenckich odbędzie się 18 maja, a ewentualna druga tura – 1 czerwca. PKW zarejestrowała 17 kandydatów. Zarejestrowanymi i prawidłowo zweryfikowanymi przez PWN kandydatami są: Artur Bartoszewicz, Magdalena Biejat (Lewica), Grzegorz Braun (Konfederacja Korony Polskiej), Szymon Hołownia (Trzecia Droga), Marek Jakubiak (Federacja dla Rzeczypospolitej), Maciej Maciak (Ruch Dobrobytu i Pokoju), Sławomir Mentzen (Konfederacja), Karol Nawrocki (Prawo i Sprawiedliwość), Joanna Senyszyn (b. SLD), Rafał Trzaskowski (Platforma Obywatelska), Marek Woch (Bezpartyjni Samorządowcy) i Adrian Zandberg (Razem). * * * AUSTRALIA: Premier Australii, Anthony Albanese, rozpisał wybory parlamentarne na 3 maja, rozpoczynając trwającą pięć tygodni kampanię wyborczą, w której dominować będzie temat rosnących kosztów życia. * * * SWIAT: "Kierując się względami humanitarnymi, dziś od godz. 18 strona rosyjska ogłasza wielkanocny rozejm. Rozkazuję zaprzestać wszelkich działań wojennych na ten okres" – oświadczył prezydent Rosji Władimir Putin. Moskwa podkreśliła, że tego samego kroku oczekuje od Ukrainy.
POLONIA INFO:

czwartek, 18 stycznia 2024

Widziane z USA: Ameryka, wybory, Trump i świat…

Donald Trump po zwyciestwie w prawyborach
w stanie Iowa. Fot. YT
Dopiero początek roku, a wydarzenia biegną jak szalone, powodując zamieszanie tak wśród obserwatorów, jak i wśród komentatorów.

 Powoli dogasa wojna na Ukrainie. Rosjanie ufortyfikowali swoje zdobycze, nie dając większych szans Ukraińcom na odzyskanie swoich południowo-wschodnich obszarów. Gospodarka i infrastruktura codziennie bombardowanego kraju leży praktycznie w gruzach i wymaga ciągłej zachodniej finansowej kroplówki i dostaw sprzętu i amunicji. Prezydent Żeleński pojawił się w USA z prośbą o dalszą pomoc, ale niewiele wskórał. Teraz może tylko liczyć na pomoc z UE (a tu blokada Orbana). 27 grudnia amerykański rząd wysupłał zaskórniaki tylko w wysokości 250 mln dolarów, natomiast oczekiwane 61 mld dolarów zablokowali w Kongresie Republikanie. Chcą je przyznać, podobnie jak pomoc Izraelowi, ale pod warunkiem, że zostanie zabezpieczona otwarta granica z Meksykiem. Przez nią przepływa dziennie nawet 12 000 nielegalnych imigrantów! Szacuje się, że za kadencji Bidena do USA nielegalnie przedrze się powyżej 12 mln imigrantów ze 160 krajów świata. Skala i wielowymiarowe konsekwencje tego stymulowanego przez Demokratów zjawiska może zdestabilizować Państwo. Przecież podobne zjawiska destabilizują dziś Europę Zachodnią, a niebawem odczują to też Polacy.

środa, 17 stycznia 2024

Kolejna dawka dobrych emocji czyli Mam Teatr już w Australii

Doskonale znani widowni na antypodach aktorzy Mam Teatr: Marzanna Graff i Aleksander Mikołajczak po raz kolejny przywieźli nowości teatralne. Tym razem różne tytuły w różnych miastach ale dwa pojawią się w każdym z odwiedzanych: komedia prawie kryminalna „Dżunio” oraz szalona bajka na każdy wiek „Zamieszanie”.

W Melbourne już odbył się wieczór poezji „Norwid w dialogu damsko męskim”. Widownia długo jeszcze po zakończeniu nie wychodziła i prowadziła ożywione dyskusje wokół tematu wierszy i dramatów.

wtorek, 16 stycznia 2024

W Sydney zmarł najstarszy polski olimpijczyk - Roman Korban

Roman Korban (1927 - 2024)
Fot. K.Bajkowski/BumerangMedia
W Sydney zmarł dr Roman Korban - najstarszy polski olimpijczyk. Miał 96 lat. Startował na 800 m w 1952 na letnich igrzyskach w Helsinkach. W 1981 roku zamieszkał w Australii.

Roman Korban urodził się 23 maja 1927 r. w miasteczku Nadwórna w Galicji Wschodniej (daw. województwo stanisławowskie) . Po II wojnie światowej uprawiał lekkoatletykę w klubach z Trójmiasta (OMTUR Gdynia, Zryw Gdańsk i Spójna Gdańsk). W 1956 r. ukończył naukę w stołecznej Akademii Wychowania Fizycznego.

Roman Korban jest  mistrzem Polski w biegu na 800 metrów (1951, 1952) i 1500 m (1951). Trzykrotny wicemistrz na tym pierwszym dystansie (1949, 1950, 1953). Halowy mistrz Polski na 800 m (1950). Akademicki wicemistrz świata na 800 m (Berlin 1951). Uczestnik igrzysk olimpijskich (Helsinki 1952): odpadł w przedbiegu 800 m z czasem 1:54.7. 

poniedziałek, 15 stycznia 2024

Ewa Zajączkowska-Hernik: Mamy do czynienia z ogromną anarchią

Rzecznik Konfederacji - Ewa Zajaczkowska-Hernik.
Fot. printscreen YT
 Ewa Zajączkowska-Hernik, wypowiadając się w programie „Śniadanie Rymanowskiego” w Polsacie News, nie pozostawiła suchej nitki na Prawie i Sprawiedliwości oraz nowej koalicji rządowej. Wszystko w związku z anarchią prawną, do której doprowadziły w Polsce oba te ugrupowania. „Wybierają, jak rodzynki z sernika, co im pasuje, a co im nie pasuje, i w ten sposób próbują kształtować prawo” – grzmiała pełniąca funkcję rzecznika prasowego Konfederacji Zajączkowska-Hernik.

„Szanowny Panie Redaktorze, drodzy Widzowie, panowie posłowie, ministrowie, witamy w uśmiechniętej Polsce, w której praworządność wylewa się z uśmiechniętych serduszek nowej władzy i wszystko odbywa się lege artis” – zaczęła w lekko kpiący sposób reprezentantka Konfederacji. Potem już jednak żartów nie było. „A tak na poważnie. Mamy do czynienia z polityczną wojną domową dwóch największych obozów politycznych, Prawa i Sprawiedliwości oraz nowej koalicji rządzącej, gdzie obydwa obozy starają się albo zachować swoje pozycje na polu bitwy, albo przywłaszczyć sobie, czy odbić pozycje przeciwnika. I dokładnie to samo dzieje się teraz w prokuraturze – stwierdziła Ewa Zajączkowska-Hernik.

niedziela, 14 stycznia 2024

Konrad Rękas: Polska Schrödingera

 "Prezydent dzielnie sieje zamęt, 

Rozdebatował się parlament. 

Rząd tylko zrzędzi zamiast rządzić,

Nie wiem, co o tym wszystkim sądzić".

Tak jak ostrzegano, doszło do rozdwojenia III Rzeczypospolitej. Rząd nie uznaje konstytucyjnych kompetencji prezydenta, jedna izba Sądu Najwyższego nie uznaje legalności drugiej, sądy powszechne ignorują orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. O tym czy ktoś jest prawomocnie skazany, legalnie ułaskawiony, czy jest posłem nie decyduje już w Polsce prawo, ale sympatie partyjne. Każda z dwóch głównych partii wydaje się mieć własny system prawno-ustrojowy i własną jurysprudencję, do których się odwołuje, nie bacząc na protesty drugiej strony. Rząd może więc kazać podległej sobie policji wtargnąć do siedziby prezydenta i aresztować posłów, bo ich za posłów nie uważa. Sąd Najwyższy mógłby z kolei nie uznać ważności wrześniowych wyborów parlamentarnych w Polsce – ale rząd by tego nie uznał. Prezydent mógłby ze względu na pozbawienie mandatów i aresztowanie dwóch posłów skierować ustawę budżetową do Trybunału Konstytucyjnego, ten mógłby uznać ją za nieważną, a wówczas prezydent mógłby rozwiązać parlament i ogłosić przyspieszone wybory– tylko, że większość parlamentarna takiej decyzji również by nie uznała itd.