Teresa Pietrusiewicz |
Mieszkałam z mężem w Canberze i pewnego razu wraz z tamtejszą Polonią przyjechałam do Marayongu na wycieczkę do naszego Polskiego Kościoła. To było moje pierwsze spotkanie z tym miejscem.
Po śmierci męża zdecydowałam się przeprowadzić bliżej córki, która mieszkała w Sydney. Chciałam być niezależna i dlatego w maju 2015 zamieszkałam w jednym z domów w Wiosce Emerytów w Marayong. Od razu poczułam się jak w domu. Wiedziałam, ze to jest moje miejsce na ziemi. Za sąsiadów miałam Państwa Bagińskich, których poznałam na wakacjach na Gold Coast. Byli tu również ksiądz Henryk Zasiura i Ksiądz Maksymilian, których poznałam w Canberze.