Maturzyści języka polskiego 2022, Sydney. Fot. D.Banasiak |
Jak pamiętamy z uroczytego wieczoru w Klubie Polskim w Bankstown, tych którzy wybrali język polski do matury było w tym roku 15.
Maturzyści języka polskiego 2022, Sydney. Fot. D.Banasiak |
Jak pamiętamy z uroczytego wieczoru w Klubie Polskim w Bankstown, tych którzy wybrali język polski do matury było w tym roku 15.
Mariusz Świder |
Najbardziej charakterystycznymi cechami przemocy są intencjonalność – bo jest to działanie zamierzone – oraz nierównowaga sił. W takiej relacji jedna strona ma wyraźną przewagę nad drugą.
Władze państwowe zarządzają strukturami siłowymi, finansowymi, propagandowymi itp. posiadając potężną przewagę nad poszczególnymi obywatelami. W społeczeństwach demokratycznych, np. w Szwajcarii, władze reprezentują swoich obywateli i ich interesy. Demokracja to rządy większości, a mniejszość szuka kompromisu i dąży do uzyskania większości. W państwach quasi-demokratycznych władza narzuca swoim obywatelom swoją wolę, zmusza ich nie tylko do postępowania zgodnie z narzuconymi przez państwo zasadami, ale także blokuje swobodę wypowiedzi poprzez cenzurę, zwaną często bezczelnie „walką z mową nienawiści” oraz blokadę dostępu do innych niż „jedynie słuszne” źródeł informacji.
(zob. część 1)
Rosja jest krajem o ogromnych zasobach naturalnych i dlatego jest niezbędna dla światowej gospodarki. Pomimo tej rzeczywistości, od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę, Zachód nałożył na Rosję kilka rund bezprecedensowych sankcji gospodarczych. Deklarowanym celem tych sankcji było „zmniejszenie zdolności Putina do prowadzenia wojny”. Czy te sankcje przyniosą zamierzony skutek?
Robert Mickiewicz - redaktor naczelny "Kuriera Wileńskiego'. Fot. L.Wątróbski |
-I tak i nie. Zmieniony został przecież nie tylko jego tytuł na „Kurier Wileński”. Przede wszystkim zmieniła się także ideologia, którą uprawiał „Czerwony Sztandar”. Ale jest to nadal polska gazeta. Od samego też początku naszego istnienia głównym celem „Kuriera” było i jest nadal naświetlanie życia społeczności polskiej na Litwie.
Gazeta przeszła wielką transformację. Gazetę czytałem od dzieciństwa. Prenumerowali ją moi rodzice. W Grodnie na studiach już kupowałem ją sam. Byłem przyzwyczajony do niej. No i to była jedyna gazeta z Litwy, która wówczas docierała do Grodna. Internetu przecież nie było.