Przywódcy największych krajów UE złożyli wizytę "wspierającą" w Kijowie. Obserwatorzy są niemal jednomyślni w opinii, że prawdziwym celem podróży przywódców Niemiec, Francji i Włoch jest przekonanie prezydenta Zełenskiego o konieczności negocjacji z Moskwą. (Swoją drogą ciekawe dlaczego nie zabrali ze sobą pana premiera Morawieckiego albo pana prezydenta Dudę? Czy to nie przypadkiem Polska jest czołowym krajem "walczącym o pokój na Ukrainie"?).
Nie chodzi jednak tutaj o spokój „starej Europy”, jak widzą to zachodnie i ukraińskie „jastrzębie”. Celem jest pokonanie Rosji na Ukrainie poprzez kolejną profanację procesu pokojowego, gdyż pokonanie jej militarnie jest niemożliwe.