|
Andrzej Sochacki opowiada o swoich podróżach... (fot. Leszek Wątróbski) |
O podróżach dookoła świata z Andrzejem „Jędrkiem” Sochackim, Polakiem
mieszkającym w USA od niemal półwiecza rozmawia Leszek Wątróbski.
-Jesteś jednym z najbardziej
ciekawych podróżników na świecie. Podróżujesz wyłącznie za własne, zarobione na
ten cel, pieniądze. Od roku 1973 mieszkasz w USA. Genetycznie i z zamiłowania
jesteś wagabundą – z wykształcenia magistrem agro-mechanizacji - z pasją
dziennikarską…
-Jestem od wielu już lat na
emeryturze. Urodziłem się w Warszawie, w roku 1943, na Targówku. Jestem polskim
i amerykańskim obywatelem. We wszystkich swoich podróżach spędziłem ponad 20
lat, gromadząc w swoim bagażu blisko 500 tys. km oraz 167 zwiedzonych krajów świata
na 6 kontynentach. Korzystałem z bardzo różnych środków komunikacji: samochodu,
samolotu, jachtu, pociągu, autobusu, helikoptera czy motoru. Zawsze
podróżowałem z polską fantazją i orłem na piersi rozsławiając swoją Ojczyznę.
Nie wyobrażam sobie, że może być inaczej.