|
Fira - stolica Santorini. Fot. L.Wątróbski |
Santorini to jedna z najładniejszych wysp greckich Cyklad,
na której od kilkunastu lat mieszkają także Polacy. Dostać się na nią można
promem z Pireusu w 8 godzin lub w ciągu 3 z Krety oraz samolotem z Aten
zaledwie w 40 minut.
Wyspa ma prawie 30 km długości i od 1,5 do 5 km szerokości i
jest wulkanicznego pochodzenia. Liczy pond 15 tys. mieszkańców poza sezonem. W
okresie zaś od maja do września wyspę odwiedzają dziesiątki tysięcy turystów.
W czasie wydobywania tam popiołu
wulkanicznego, potrzebnego do budowy kanału
Sueskiego, natrafiono w wiosce Akrotiri na mury starych domów.
Następnie, prowadzone tam wykopaliska, doprowadziły do stwierdzenia, że na
wyspie znajdowało się przed wielkim wybuchem wulkanu starożytne miasto, które
było znaczącym ośrodkiem kultury egejskiej. Przed wybuchem wulkanu istniała na wyspie rozwinięta
cywilizacja. Część jej mieszkańcy opuściło wyspę tuż przed wybuchem wulkanu, po
wielkim trzęsieniu ziemi. Współcześni badacze przypuszczają, że wybuch wulkanu
i późniejsze jego zapadnięcie się pod powierzchnię obecnego poziomu morza
spowodował powstanie olbrzymiej fali tsunami o wysokości
dochodzącej do 200 metrów. Jedna z hipotez utożsamia zniszczenie wyspy z
mityczną Atlantydą. Obecnie na wyspie rozwija się turystyka, która stanowi
jedno z głównych źródeł dochodu.