Czołgi T-55 na ulicach Zbąszynia w czasie stanu wojennego Fot. Public domain |
Noc
Mieczysław F. Rakowski: „Wieczorem poszliśmy do Borowiczów na pożegnalne przyjęcie (Jurek, brat Marcina, jest lekarzem i wyjeżdża na kontrakt do Libii). Było sporo osób, m.in. Falkowska, Osmańczyk, Toeplitzowie, Podemscy i jeszcze kilkoro. Wszyscy wesoło się bawili, rozmawiano o różnych błahych i ważnych sprawach, a ja wiedziałem, że są to ostatnie godziny spokoju, że za parę godzin otworzy się nowy rozdział w historii Polski.