Jeszcze kilka dni protestów i potrzebne będą nowe wybory, ponieważ rządzący tracą właśnie na własne życzenie – legitymację do rządzenia krajem. Strategia udawania, że nic się nie dzieje – przy rosnących tłumach na ulicach, to strategia samo skręcającej się spirali. Wydarzenia z ulic są niesamowite, nie tylko wykrzykiwanie słów uznawanych powszechnie za bardzo obelżywe – jest już standardem. Mamy mordobicia i polowanie na ludzi, mamy wtargnięcia do kościołów, jak również niezrozumiałe zachowanie części Policji, która chyba boi się mediów, bo nie da się wytłumaczyć przyzwolenia na masowe bójki uliczne – w stolicy – i pod jej nosem!W Sejmie nie lepiej, doszło do utarczek słownych i interwencji Straży Marszałkowskiej, przerwania obrad i wielkich emocji – o nic. Naprawdę o nic. Pan Marszałek Terlecki wyłączył z obrad część Posłów, ci otoczyli pana prezesa, do tego jeszcze dopatrywano się symboliki runicznej i faszystowskiej w logo na maseczkach opozycji – dziecinada i strata czasu. Politycy jak zwykle zamiast sprawami społeczeństwa i państwem – zajmowali się lansowaniem w mediach społecznościowych i swoimi sprawami.