Nasilająсe się antypolskie nastroje na Litwie, agresja wobec Polaków przybierają groźny wymiar, zagrażają bezpieczeństwu publicznemu, a co gorsza, życiu i zdrowiu Polaków.
Chodzi o niedawnej skandalicznej i szokującej wypowiedzi byłego przewodniczącego Sejmasu Arūnasa Valinskasa, który przekroczył wszelkie granice wolności słowa i przyzwoitości, nawoływując publicznie do fizycznej rozprawy z litewskimi Polakami, którzy wspierają Akcję Wyborczą Polaków na Litwie.
Jest to kolejny przykład narastania nacjonalizmu na Litwie, który ma szczególnie antypolski charakter. Takie są fakty, o których niektórzy woleliby nie wiedzieć, albo o nich nie pamiętać… Plują na nas w Brukseli, Berlinie, Lwowie, Kijowie, Moskwie, to teraz jeszcze doszło Wilno. Nasi rządzący nie wiedzą już w którą stronę parasol ustawić.
Nie ma wątpliwości, że w tej sprawie niezbędna jest zdecydowana reakcja organizacji i instytucji międzynarodowych, ale też polskiej ambasady w Wilnie, ponieważ dbanie o Polaków jest ustawowym obowiązkiem polskiej dyplomacji. Czas porzucić mit tolerancji i przyjaźni między narodami i wziąć się do roboty, ponieważ to ksenofobia, dla której nie może być miejsca w przestrzeni publicznej.