...Kaczyński domyślnie został zaliczony do grupy neomarksistowskiej lewicy... |
Chyba Kaczyński nie chce realizować programu swojej partii głosami opozycji? A jeśli nie, to jest jeszcze inna odpowiedź, taka, że jego program bardziej odpowiada opozycji niż posłom tzw. Zjednoczonej Prawicy. Jest to oczywisty absurd i pokazuje, że Kaczyński forsując tę ustawę, która uderza w interesy polskiego rolnictwa i gospodarki, całkowicie mija się z oczekiwaniami swojego elektoratu. To, że w tej sprawie, bardziej poparła go opozycja niż swoi posłowie, musiało zaboleć Prezesa, który usiłuje teraz jakimiś nerwowymi ruchami, zawieszaniem posłów w prawach członka klubu, wymusić posłuszeństwo. Jest to raczej daremne, bo ci posłowie, którzy głosowali przeciwko ustawie wiedzą, że czas dominacji Kaczyńskiego zbliża się ku końcowi i opinii swoich wyborców bardziej się obawiają. Na dodatek, skoro więcej posłów opozycji jest gotowych poprzeć tę ustawę, to także i oni zadecydują o jej ostatecznym kształcie i będzie ona faktycznie realizowała agendę liberalno-lewicową, a tylko odpowiedzialność za to spadnie na PiS. Czy o to chodzi Kaczyńskiemu? Wyszło też tak, że rządząca koalicja przyjęła ustawę dotyczącą rolnictwa, głosując razem z opozycją przeciwko własnemu ministrowi rolnictwa. Przecież to jest kompletny absurd i pokazuje to, że działania Kaczyńskiego kompletnie rozjechały się z oczekiwaniami elektoratu, jak też nawet i członków rządu PiS.