|
"Zapaleńcy z otwartym sercem". Pomoc w czasie
pandemii w Polskim Kościele adwentystycznym
w Dandenong. Fot. T.Kasprzyk |
Już od pół
roku świat stoi w obliczu zagrożenia pandemią wirusa Covid-19 i całą otoczką z
nim związaną. U wielu ludzi budzi się lęk, trwoga o siebie i najbliższych.
Napięcia wywołują niepokojące doniesienia z różnych miejsc na globie Ziemi.
Ostatnio
coraz częściej mówi się o drugiej fali wirusa. Po wielu tygodniach spokoju
powróciły zakażania wirusem w wielu miejscach. W australijskim Stanie Wiktoria
wróciły ograniczenia wychodzenia z domów, zakaz spotkań towarzyskich, zamknięto
ponownie restauracje, kina, paby, kościoły, wprowadzono ograniczenia w handlu i
zakupach, zamknięto cały Stan Wiktoria.
Zdążyliśmy
już się nieco przyzwyczaić do tego stanu, ale wciąż ludzkość Australii i świata
pozostaje porażona i zalękniona, towarzyszą ból i niepewność przyszłości. Kiedy
na świecie panoszy się śmiercionośny wirus niektórzy ludzie skupiają się tylko
nad tym czy zakaz wyjścia z domu dotyczy spaceru na 100 metrów od furtki.
Zadają pytania czy butiki w galeriach handlowych, paby, siłownie itd. – muszą
być pozamykane? Niektórzy lekceważą przepisy i zalecenia władz, narażając
siebie i innych na niebezpieczeństwo. Dzięki „hienom ludzkim” nie patrzącym na
innych, znikają różne produkty z półek sklepowych – tak jakby to był koniec
świata.