Na cztery dni przed wyborami prezydenckimi Andrzej Duda pojechał do Waszyngtonu, aby spotkać się ze swoim amerykańskim odpowiednikiem Donaldem Trumpem. Zasadniczo rozmowy nie przyniosły większych konkretów – wiadomo jedynie, że Stany Zjednoczone wezmą udział w rozwijaniu energetyki jądrowej oraz dostępu do sieci 5G. Ponadto obaj przywódcy powtarzali standardowe frazesy o polsko-amerykańskiej przyjaźni.
Nikt nie miał wątpliwości w jakim celu głowa państwa udaje się do umiłowanej przez siebie Ameryki. Duda chciał po prostu nabić sobie wyborczych punktów u Polaków, którzy według ostatnich sondaży popierają między innymi obecność obcych wojsk na terytorium naszego kraju. Jego sztabowcy uznali więc, że ogrzanie się w blasku fleszy obok amerykańskich oficjeli będzie miało przełożenie na niedzielny wynik wyborczy.
czwartek, 25 czerwca 2020
środa, 24 czerwca 2020
W emancypacji Czarnych Amerykanie są 140 lat za Polakami
Gen. Władysław Jabłonowski. Fot. Wikipedia (domena puliczna) |
Czy istniały jakieś bariery uniemożliwiające im awans społeczny? Opisanie jakieś znaczącej części tego zagadnienia wymagałoby bardzo obszernego opracowania przeto ograniczę się tylko to podania przykładów wskazujących jak się sprawy miały.
wtorek, 23 czerwca 2020
Po co Duda leci do Trumpa w czasie szczytu pandemii w USA?
Prezydent Duda z prezydentem Trumpem w Białym Domu 12 czerwca 2019. Fot. The White House - Flickr (public domain) |
Inni się boją, czy może to tylko polski prezydent zasłużył na to specjalne „wyróżnienie”? A przypomnijmy, że co czwarty zarażony COVID-19 na świecie jest Amerykaninem. W USA z powodu koronawirusa doszło do 122 tys. zgonów. Jest to kraj najgorzej na świecie przygotowany na epidemię i najgorzej sobie z nią radzący. Powodem jest niska jakość, a dla wielu milionów ludzi w ogóle niedostępność służby zdrowia, ponieważ ponad 20 milionów Amerykanów nie posiada żadnego ubezpieczenia.
poniedziałek, 22 czerwca 2020
O amerykańskiej Polonii i nie tylko
Red. Janusz Szlecha |
-Mieszkasz w Stanach Zjednoczonych już ćwierć wieku...
–Tak. Przyjechałem do USA w roku 1995. I prawie od razu trafiłem do redakcji „Nowego Dziennika” - najpoważniejszej wówczas polskiej gazety codziennej w Stanach. Dzisiaj jest to tygodnik, który walczy o przetrwanie.
Przemysław Piasta: Dlaczego nie Andrzej Duda?
Jeśli miałbym podać jakąkolwiek cechę charakterystyczną dla upływającej kadencji Andrzeja Dudy wskazałbym na jej nijakość. Przez ostatnie pięć lat aktualny lokator Pałacu Prezydenckiego nawet przez chwilę nie wykazał się własnym zdaniem ani choćby śladowym charakterem.
Oczywiście jest rzeczą naturalną, że ściśle współpracował ze swoim zapleczem politycznym. Nigdy jednak nie skorzystał z unikatowej i ponadpartyjnej pozycji jaką w Polsce posiada głowa państwa. Nie spróbował nawet zbudować wokół siebie zaplecza politycznego lub chociażby eksperckiego. Nie wykazał żadnej inicjatywy w zakresie legislacji. Zamiast tego karnie i bezrefleksyjnie realizował wszelkie polecenia płynące z realnego ośrodka władzy, położonego przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie. Zaryzykuję tutaj tezę, że równie dobrze Jarosław Kaczyński mógłby na fotelu prezydenta zamontować sklepowego manekina. Ba, byłoby to nawet korzystne dla państwa, gdyż plastikowy fantom nie wykazywałby irytującej odbiorców nad-ekspresji, co najwyżej dostojnie zasiadałby w cieniu żyrandola. O powstałych w ten sposób oczywistych oszczędnościach nawet nie wspomnę.
Subskrybuj:
Posty (Atom)