Na nasze, polskie państwo patrzę się z dystansem, ale i z dużą dozą przerażenia. Podział, który nasilił się mocno w polskim społeczeństwie od czasów rządów PiS, teraz, podczas pandemii śmiertelnego wirusa, przybrał inne wektory i nabrał szczególnego znaczenia.
WIRUS OBNAŻA
Oficjalna Polska, ta z władzami wywodzącymi się z PiS, udowadnia bez mała co minutę, że jako państwo nie była i nadal nie jest przygotowana do tak masowego zjawiska, jak pandemia choroby zakaźnej. W tym nieprzygotowaniu nie jesteśmy gorsi od innych państw UE, one też zostały zaskoczone, ale stopniem kuriozalnych i irracjonalnych zachowań władz państwowych z premierem na czele - jesteśmy mistrzem świata.