Włodzimierz Czarzasty - lider SLD i wicemarszałek Sejmu: Fot. Wikipedia (CC BY-SA 3.0 PL) |
Jedni, aprobujący obecne kanony polityki historycznej, uznali twierdzenie o wyzwoleńczej misji Armii Czerwonej za skandal i potępili pryncypialnie Czarzastego i wszystkich podzielających taką opinię. Jeden zaś poseł PiS uznał nawet, że Czarzasty dopuścił się, być może, przestępstwa i zgłosił wniosek o ściganie go do prokuratury. Z drugiej strony Czarzasty nie postał dłużny i nazwał sprzeciwianie się jego słowom za „intelektualny debilizm”. Zaogniło to tylko spór wokół tematu, ale też być może cała ta sprawa jest, w jakiś sposób, na rękę dla PiS-u, gdyż odciąga uwagę od niewygodnej dla tej partii sprawy prezesa NIK Banasia. Na dodatek, do gry włączyła się też Konfederacja, która także zawiadomiła prokuraturę o rzekomej zbrodni Czarzastego, choć w tym przypadku mogła to uczynić interesownie, licząc, być może, na opróżniony fotel wicemarszałka Sejmu, gdyby Czarzasty został odwołany.