..Jarosława Kaczyńskiego i jego ludzi czeka wyjątkowo trudna kadencja...Fot. prinscreen YT |
Niemiłą dla obecnej władzy niespodzianką są przede wszystkim wyniki wyborów do senatu. Pomimo relatywnie wyższego niż przed czterem laty poparcia kandydatom PiS-u nie udało się pokonać zjednoczonej opozycji. Ludzie Kaczyńskiego zajęli zaledwie 49 miejsc w senackich ławach, co nie tylko stanowi regres wobec 61 mandatów w kadencji 2015-2019 ale oznacza utratę większości w izbie wyższej parlamentu. To z kolei oznacza brak większości sejmowej zdolnej do przeprowadzania legislacji według własnego widzimisię. Zanany z zeszłej kadencji proceder nocnego uchwalania śmieciowego prawa budzi we mnie szczególny sprzeciw, stąd bynajmniej nie martwi mnie jego rychły koniec.