O tym dlaczego tak się stało i co teraz można z tym zrobić dyskutowali goście konferencji pt. „Przywróćmy wolność gospodarczą! 30-lecie Ustawy Wilczka”. To arcyciekawe wydarzenie zostało zorganizowane przez posła Jacka Wilka z partii Wolność. Wystąpienia zaproszonych prelegentów były na tyle wartościowe, że warto je przybliżyć. Kto wie, może z tej burzy mózgów zapłonie iskierka nadziei?
wtorek, 3 lipca 2018
Jak III RP rozwaliła dobrą ustawę schyłku PRL
U schyłku PRL i progu III RP Mieczysław Wilczek oparł życie gospodarcze Polaków na dwóch prostych zasadach: „co nie jest zakazane, jest dozwolone” oraz „pozwólcie działać”. Zaowocowały one eksplozją przedsiębiorczości, która przez kilka lat – od 1989 roku – napędzała polską gospodarkę. Po tych zdroworozsądkowych zasadach, wprowadzonych do polskiej legislacji wraz z „Ustawą z dnia 23 grudnia 1988 r. o działalności gospodarczej” – pozostała niestety figa z makiem.
poniedziałek, 2 lipca 2018
Wędrówki po Polsce: Ćmielów... porcelanowy
Żywe Muzeum Porcelany w Ćmielowie. Porcelanowe abażury. Fot. Januszk57 Wikipedia |
Historia
Początki osadnictwa na
terenie dzisiejszego Ćmielowa, datuje się na okres późnego neolitu. Sprzyjały
temu urodzajne ziemie lessowe, jak również obecność lewego brzegu rzeki
Kamiennej, dającej urodzajność polom uprawnym. Mieszkali na tych terenach
ludzie, którzy zajmowali się wyrobem narzędzi kamiennych z krzemienia
pasiastego, wydobywanego w pobliskich Krzemionkach, gdyż tu właśnie znajdowała
się duża kopalnia tego surowca.
Rzymski szlak
handlowy
W pierwszych wiekach
naszej ery, wzdłuż rzeki Kamiennej przebiegał rzymski szlak handlowy. Prowadził
on do Nowosłupskich dymarek, gdzie przetapiano rudę żelaza. Obok rolnictwa i
wyrobu narzędzi krzemiennych, od najdawniejszych lat zajmowano się tu lepieniem
garnków. Działo się to dzięki pokładom gliny i lessu.niedziela, 1 lipca 2018
„The Trial of Dali”- nowa, ekscentryczna sztuka Teatru Fantazja
„The Trial of Dali” to sztuka przewrotna – mówi Joanna
Borkowska-Surucic, reżyser nowego
spektaklu Teatru Fantazja w Sydney. Kolejna
premiera tej polonijnej grupy teatralnej
już w sierpniu. Tym razem nie po polsku. O scenicznej nowości Teatru Fantazja z Joanną Borkowską-Surucic
rozmawia Krzysztof Bajkowski.
Po raz
pierwszy polonijny Teatr Fantazja w
Sydney wystawia sztuke nie w języku polskim a angielskim. Dlaczego?
Australia jest wielokulturowa, jest krajem emigrantów.
Prawie każda polska rodzina zaprasza do swego grona reprezentantów innych
narodowości. Moje przyszłe synowe już nie są Polkami, moja wnuczka jeśli będzie
mówić po polsku to przede wszystkich dzięki rodzicom, którzy zawożą małą Emilkę do Polskiej Szkoły w Randwick. Często nasi najbliżsi chcą zobaczyć sztukę,
koncert, film razem z nami ale ze względu na barierę językową nie są w stanie
cieszyć się w pełni naszą twórczością. Wystawialiśmy już sztuki z napisami w
języku angielskim ale to nie to samo! Teraz możemy zaprosić wszystkich
„międzynarodowych” członków rodzin, australijskich przyjaciół i podzielić się z
nimi naszą pasją.sobota, 30 czerwca 2018
Polacy wezmą udział w Invictus Games w Sydney
Powitanie na sydnejskim lotnisku. Od lewej: M. Kwiatkowska, M. Nowak, A. Krzeminska, B.Abadzijew R. Kokoszka, H. Grochulska, V. Grochulska. Fot. M.Nowak |
Z Polski przyjeżdża 15 weteranów poszkodowanych w działaniach poza granicami
państwa wraz z osobami opiekującymi się nimi. Będą uczestniczyć w nastȩpujących
konkurencjach sportowych: pływanie, łucznictwo, lekka atletyka, Jaguar Land Rover,
golf, wioślarstwo halowe, piłka siatkowa na siedząco i kolarstwo.
Invictus Games (IG) po raz pierwszy odbyły siȩ w 2014 roku z inicjatywy księcia Harry’ego, wnuka
królowej Elżbiety II i żołnierza brytyjskiej armii.
Tegoroczne Igrzyska odbȩdą siȩ w dniach 20-27 października
na terenie Sydney Olympic Park i zatoki przy Operze. W zawodach biorą udział
reprezentacje z 18 krajów.
Porady językowe Katarzyny Podjaskiej: "Tytułowy tytuł"
Fot. K.Bajkowski/BumerangMedia |
Jestem polonistką i próbuję nauczyć młodych (i tych troszkę starszych) ludzi tego i owego, aby nasz polski Internet był bardziej przejrzysty i czytelny, co pewnie wielu może bawić – czasem mnie samą to troszkę śmieszy. Zresztą zawód nauczyciela jest w swej istocie dość zabawny, więc tak sobie przez życie idę z uśmiechem.
Niemniej – dziś chciałam Wam opowiedzieć o zjawisku, które obserwuję od lat: w pracach uczniów i w zapisie internetowym. „Tytułowy tytuł” powoduje sporo zamieszania głównie z powodu swego kuzyna, jakim jest anglosaski zapis tytułów, w którym pojawiają się właściwie same duże litery (oprócz przyimków i spójników), np.: Pride and Prejudice albo Sense and Sensibility; tymczasem polskie odpowiedniki zapiszemy tak: Duma i uprzedzenie oraz Rozważna i romantyczna. Reguła w języku polskim jest taka, że pierwsza litera tytułu powinna być duża – pozostałe są małe, chyba że same w sobie stanowią nazwę własną, np.: Anna Karenina czy Nad Niemnem.
Subskrybuj:
Posty (Atom)