|
Konrad Gaca |
Za wcześnie, zbyt późno, środek tygodnia, koniec miesiąca, wakacje, wesele, choroba, wyjazd – szukanie wymówek, które odroczą start odchudzania może trwać w nieskończoność. Czasem chęć opóźnienia działań wynika z niedostatecznej motywacji lub braków wiedzy, jak postępować, innym razem jest to skutek prawdziwych niepokojów.
Dziś postaram się przybliżyć Wam nie do końca zasadne „przeciwwskazania” w odchudzaniu. Nazwałem je w tytule „wymówkami”, ale tak naprawdę wiele z nich to poważne obawy osób, które noszą w sobie głęboką i szczerą chęć zmian. Jeśli dotyczą również Was, niech od dziś staną się dla Was MITAMI uniemożliwiającymi odchudzanie.
Jestem za stary/za młody
Kwestia wieku często hamuje działania osób, które pragną powrócić do prawidłowej wagi. W przypadku osób młodych obawy o zdrowie pojawiają się często ze strony rodziców. Jak pogodzić odchudzanie z dojrzewaniem i rozwojem organizmu? Zdarza mi się słyszeć pytania: „Skąd wiadomo, ile powinno schudnąć moje dziecko, kiedy cały czas rośnie?” i „Jak zapewnić mu dostarczenie wszystkich wartości odżywczych na diecie?”.