Fot. M.Fisch - Flickr (CC BY-SA 2.0) |
W frywolnej piosence francuskiego barda George’a Brassensa refren ostrzegał; „Strzeż się goryla!”. Tych, którzy chcieliby sobie przypomnieć stare dobre czasy i dobre teksty – zwłaszcza w polskim przekładzie – zachęcam do wyguglowania nazwy „Zespół Reprezentacyjny” – czyli paczki młodych studentów iberystyki, (z dzisiejszym dziennikarzem jednej ze znanych stacji telewizyjnych) którzy przełożyli na język polski teksty Brassensa czy katalońskiego poety Luisa Llacha. Ich piosenki w latach stanu wojennego kolportowane były na kasetach, dziś mamy Internet i jakby większe bezpieczeństwo.
Czy aby jednak naprawdę większe? Goryl przed który ostrzegał w swej balladzie Brassens jest czymś znanym, oczywistym, zrozumiałym. Widać go w klatce, a jak z tej klatki się wyrwie to wiadomo przynajmniej w którym kierunku zwiewać. Ale jak się obronić przed taka dajmy na to „hybrydą”?