Powtarzanie dzisiaj, że Prawo i Sprawiedliwość jest współczesnym odbiciem sanacji jest niewątpliwie truizmem. Niemniej, w moim przekonaniu, istnieje głębokie uzasadnienie dla takiego powtarzania, gdyż niektórzy wciąż mylą niby-patriotyczną frazeologię PiS z programem narodowym.
Etatyzm i omnipotencję państwa z programem upowszechnienia własności i uczynienia z Polaków narodu przedsiębiorców, a utrwalanie biedy poprzez rozdawnictwo pieniędzy, z uzasadnioną pomocą dla niezdolnych do pracy, i gotowi popierać neosanację wbrew tradycji własnego ruchu, przynajmniej sensu stricto, bo wolni strzelcy, błądzący, naiwni, lub ludzie z widokami na „coś”, zdarzali się i zdarzać będą zawsze.