Julian Assange podczas konferencji prasowej w związku z ujawnieniem nowych dokumentów Wikileaks. Fot. YouTube |
Oczywiście świat nie zna szczegółów, jednak wiadomo – jak w każdej organizacji, że rozgrywka odbywa się za pomocą ruchów kadrowych. Z tego powodu, jak wiadomo w grę wchodzą emocje. Jeżeli komuś właśnie złamano karierę, to nie można się dziwić, że nagle na światło dzienne wychodzą kolejne nowe rzeczy.
W ostatnich dniach znany portal demaskatorski WikiLeaks opublikował informacje z rzekomego wycieku, pod nazwą kodową: „Vault-7”. Opublikowano wiele rzekomo powiązanych z CIA dokumentów (prawie 8000 stron z około 900 załącznikami). Wedle licznych opinii dostępnych w nazwijmy to branżowej blogosferze, jest to prawdopodobnie największa jednorazowa publikacja poufnych danych związanych z Centralną Agencją Wywiadowczą.