Mijający rok należał bez wątpienia do Donalda Trumpa. Jeszcze niedawno wyśmiewany i wyszydzany przez media na całym świecie, dzisiaj stoi na czele najpotężniejszego państwa na Globie. Jego wygrana jest ważna nie tylko dla Ameryki, ale przede wszystkim dla świata.
Opanowany przez oszalały, zindoktrynowany neotrockistowską ideologią tzw. neokonserwatyzmu Waszyngton prowadził przez ostatnie lata politykę, która zbliżała nas w bardzo szybkim tempie do nowej wojny światowej. Polska – niestety – dała się ochoczo zaprząc do jej realizacji, mimo że naraża to nasz kraj na skrajne niebezpieczeństwo. Sukces Trumpa jest wielką szansą na powstrzymanie tego szaleńczego marszu ku zagładzie.
poniedziałek, 2 stycznia 2017
niedziela, 1 stycznia 2017
Rozejm w Syrii. Gwarantem Rosja i Turcja
Aleppo uwolnione z rąk dzihadystów przez wojska syryjskie przy wsparciu Rosji. Fot. American Herald Tribune - CC |
Stronami porozumienia są rząd Syryjskiej Republiki Arabskiej oraz siedem następujących ugrupowań rebelianckich reprezentujących łącznie ponad 60.000 dżihadystów:
sobota, 31 grudnia 2016
To był rok! Rok "dobrej zmiany" i "post-prawdy"
Niektórzy, ba, większość nawet, uważają, że odchodzący właśnie rok był nie tylko zły, ale wręcz najgorszy od trzech dekad. Że niby jest fatalnie, a będzie jeszcze gorzej… To jednak nic innego, jak tylko kolejna post-prawda. Bo tak naprawdę, tak całkiem „nie-post”, to już od dawna nie było tak obiecujących (w odległych skutkach, ale zawsze) dwunastu miesięcy.
Rok „dobrej zmiany” przyniósł mnóstwo korzyści nie tylko pojedynczym Kowalskim, ale także całemu społeczeństwu. No, może poza towarzystwem „obrońców koryta, ubeków, komunistów i złodziei”, czyli – generalnie – gorszym sortem. I nie chodzi tu wyłącznie o sprawy tak oczywiste i przyziemnie materialne, jak „Pięćset Plus”, „Mieszkanie Plus” czy „Emeryt Minus”. Wcale nie.
Rok „dobrej zmiany” przyniósł mnóstwo korzyści nie tylko pojedynczym Kowalskim, ale także całemu społeczeństwu. No, może poza towarzystwem „obrońców koryta, ubeków, komunistów i złodziei”, czyli – generalnie – gorszym sortem. I nie chodzi tu wyłącznie o sprawy tak oczywiste i przyziemnie materialne, jak „Pięćset Plus”, „Mieszkanie Plus” czy „Emeryt Minus”. Wcale nie.
10 lat po Saddamie. Cena jaką płaci USA
Saddam Husajn podczas procesu w 2004 r. Fot. domena publiczna |
Interwencja w Iraku bez mandatu RB ONZ była wyraźną agresją przeciwko suwerennemu państwu. Za tę agresję USA zapłaciły życiem prawie pięciu tysięcy amerykańskich żołnierzy. Dziesiątki tysięcy odniosło rany, pozostając do końca życia inwalidami. W kontekście amerykańskiej okupacji, 15 października 2006 roku w Iraku doszło do połączenia jedenastu radykalnych ugrupowań islamistycznych na czele z pododdziałem Al-Kaidy. Tak powstało terrorystyczne ugrupowanie „Państwo Islamskie".
Głównym bogactwem Iraku jest lekka i łatwo dostępna ropa, która stanowi 20% światowych zapasów. W samym tylko okresie pomiędzy 2006 i 2014 rokiem Bagdad uzyskał za sprzedaży ropy 550 mld dolarów, a mimo to kraj znajduje się na krawędzi bankructwa. Brakuje pieniędzy na pensje i emerytury, w wielu miejscowościach brakuje czystej wody i prądu. Utworzona według amerykańskich standardów nowa iracka armia nie jest w stanie obronić kraju przed terrorystami. Wielonarodowy i wielowyznaniowy Irak z 37-milionowym społeczeństwem zasługuje na coś lepszego. Nadal też sprawą odległej przyszłości pozostaje plan utworzenia „Wielkiego Bliskiego Wschodu", którego celem jest zmiana granic państw regionu i zapewnienie Zachodowi dostępu do ich bogactw naturalnych.
Syntetyczne podsumowanie roku 2016. Perspektywa na kolejny
Jeżeli mielibyśmy pokusić się o syntetyczne podsumowanie roku 2016 z perspektywy sytuacji Polski i w Polsce, to niestety musiałaby to być bardziej smutna, niż pozytywna wyliczanka. Z tego względu, żeby nie powielać trendu retrospektywnego odnoszenia się do enumeratywnie wymienionych wydarzeń mijającego roku, warto zastanowić się nad tym – jaka wytworzyła się sytuacja. To znaczy jaka zmiana się dokonała w ciągu tego roku. Gdzie byliśmy? Gdzie jesteśmy? Jakie mamy perspektywy na rok kolejny 2017?
Z pewnością najważniejsze dwa wydarzenia jakie nas dotyczą w znaczeniu geopolitycznym, to: postępujący rozpad Unii Europejskiej i zmiana władzy w USA. Kryzys polityczny w Unii którego kamieniem milowym jest decyzja o brexicie był i jest szokiem dla bardzo wielu ludzi. To tworzy zupełnie nową perspektywę dla rozumienia narodowych partykularyzmów i w ogóle sposobie myślenia o Europie jako Wspólnocie. Wiąże się to także bezpośrednio z sytuacją Polski, ponieważ na nowo trzeba zdefiniować porządek wewnątrz tych struktur, które jeszcze istnieją. Warto pamiętać, jaką porażkę poniosła Polska ogłaszając strategiczne partnerstwo z Wielką Brytanią. To było coś więcej, niż strzał w stopę, po prostu dowód na brak rozeznania w realiach świata.
Subskrybuj:
Posty (Atom)