polish internet magazine in australia

NEWS: POLSKA: Pierwsza tura wyborów prezydenckich odbędzie się 18 maja, a ewentualna druga tura – 1 czerwca. PKW zarejestrowała 17 kandydatów. Zarejestrowanymi i prawidłowo zweryfikowanymi przez PWN kandydatami są: Artur Bartoszewicz, Magdalena Biejat (Lewica), Grzegorz Braun (Konfederacja Korony Polskiej), Szymon Hołownia (Trzecia Droga), Marek Jakubiak (Federacja dla Rzeczypospolitej), Maciej Maciak (Ruch Dobrobytu i Pokoju), Sławomir Mentzen (Konfederacja), Karol Nawrocki (Prawo i Sprawiedliwość), Joanna Senyszyn (b. SLD), Rafał Trzaskowski (Platforma Obywatelska), Marek Woch (Bezpartyjni Samorządowcy) i Adrian Zandberg (Razem). * * * AUSTRALIA: Premier Australii, Anthony Albanese, rozpisał wybory parlamentarne na 3 maja, rozpoczynając trwającą pięć tygodni kampanię wyborczą, w której dominować będzie temat rosnących kosztów życia. * * * SWIAT: Zmarł papież Franciszek. O śmierci Ojca Świętego poinformował serwis Dykasterii ds. Komunikacji Stolicy Apostolskiej. Ojciec Święty miał 88 lat. 17 grudnia br. obchodziłby 89. urodziny. Papież mierzył się z poważnymi problemami zdrowotnymi. W ostatnich dniach mówiło się nawet o poprawie jego stanu. Niestety, lekarzom nie udało się uratować życia Franciszka. Był pierwszym papieżem z Ameryki Południowej.
POLONIA INFO:

czwartek, 15 września 2016

"(Nie)śmiertelnie". Nowa książka Bogumiły Żongołłowicz

Nakładem Oficyny Wydawniczej Kucharski ukaże się wkrótce tomik wierszy Bogumiły Żongołłowicz zatytułowany (Nie)śmiertelnie.

„Zamyka on – jak pisze Katarzyna Kwapisz Williams – pewien duży projekt poświęcony rozmyślaniom o życiu i śmierci, oswajaniu tego, co nie do pojęcia; projekt, który autorka rozpoczęła już dawno, a który łączy jej najnowsze wiersze stworzone w Melbourne z tymi powstałymi jeszcze w latach osiemdziesiątych w Słupsku. Opublikowane do tej pory dwa zbiory snujące refleksje nad zagadnieniem kresu życia, Śmierci nie moje oraz Śmierci mi bliskie, wydają się efektem zmagania ze stratą najbliższych, ale też w pewnym sensie wyrazem filozoficznych poszukiwań i biograficznych zainteresowań poetki”.

Promocja książki odbędzie się 18 listopada 2016 r. o godz. 19.00 w Konsulacie RP w Sydney.

środa, 14 września 2016

Porady zdrowotne Konrada Gacy: Co, jeśli nie CUKIER?

Wielu z nas przyzwyczaiło się do słodzenia kawy czy herbaty. Słodki smak to ten, którego naturalnie szukamy w potrawach. W przeszłości dawał nam większe szanse na przetrwanie, bo węglowodany albo dawały energię, albo odkładały się w postaci tkanki tłuszczowej na czas kryzysów energetycznych. Tak zresztą dzieje się nadal, tyle, że jedzenia nie zdobywamy teraz polując czy poszukując go w otaczającym nas świecie...

Naturalną chęć jedzenia słodkich potraw można zaspokoić na wiele sposobów, np. sięgając po owoce. Niestety, w dzisiejszych czasach popularne jest „dodatkowe” słodzenie. Wystarczy wspomnieć o cukrze ukrytym w przetworzonych produktach: słodyczach, jogurtach owocowych, sosach (łyżka stołowa ketchupu zawiera ok. 1 łyżeczkę cukru, czyli 4 g!), sokach, płatkach śniadaniowych, napojach gazowanych. Dodatkowo, wiele osób sięga po kryształki cukru niezależnie od producentów żywności, słodząc gorące napoje czy domowe wypieki.

wtorek, 13 września 2016

Tomasz Raczek: "Smoleńsk" to paszkwil na TVN

Po premierze „Smoleńska”, która odbyła się z udziałem najwyższych władz państwowo-partyjnych w Teatrze Wielkim w Warszawie w ub. tygodniu, zaczęły pojawiać się wreszcie prasowe recenzje najnowszego filmu Antoniego Krauzego. Swoją opinię wyraził także znany krytyk Tomasz Raczek. Jego tekst trafia idealnie podsumowując „smoleńskie szaleństwo”. "Moja recenzja: 2/10.   Ten film rani stopniem artystycznej nieudolności." - pisze Raczek na swoim blogu we wstępie do komentarza o filmie.

„Jeśli Kaczyński próbował nie dopuścić do premiery, to go rozumiem. Na jego miejscu postąpiłbym tak samo „- powiedział Tomasz  Raczek po premierze „Smoleńska”. Z bólem stwierdzam, że nic tu nie wyszło” – pisze następnie w swojej recenzji nie pozostawiając na „Smoleńsku” Antoniego Krauzego suchej nitki. Jednak nie ze względu na polityczną wymowę filmu, tylko jego warstwę artystyczną. Krytyk zastanawia się, dlaczego dopuszczono do premiery” dzieło tak chrome, nieudane i nieprofesjonalnie wykonane”. „Z bólem stwierdzam, że nic tu nie wyszło” – ocenia. I wymienia „tonący w chaosie” scenariusz, „przestraszoną nadmiarem niejasności” reżyserię, „pośpieszne, niedopracowane aktorstwo” czy „niechlujną dokumentację przebiegu całej historii”.

poniedziałek, 12 września 2016

Jak po piętnastu latach czytać „Wściekłość i dumę”?

Jak po piętnastu latach czytać „Wściekłość i dumę”? Jako polityczny pamflet? Głos „wołającej na puszczy”? Kazanie? Oto przed nami zapis osobistych przeżyć autorki, która – według własnych deklaracji – przez dwanaście dni po 11 września 2001 roku nie spała i nie jadła. Wyrywając się z objęć Morfeusza z pomocą kawy i kartonów tytoniu, napisała... no właśnie, co?

Przerażenie. Rozgoryczenie. Wściekłość. Przemożna żądza rewanżu. Czytany po upływie półtora dekady tekst Oriany Fallaci wciąż ocieka emocjami. Napisany w stanie szoku, doświadczonego naocznie, z perspektywy Manhattanu 11 września 2001 roku. Autorka, pretensjonalnie stosując autoidentyfikację „uchodźcy politycznego”, zamieszkała na drugiej półkuli (nigdy jednak nie przyjmując amerykańskiego obywatelstwa). Napisany prosto z serca tekst, we włoskiej prasie, z oczywistych względów, straszliwie okrojony, w wersji książkowej poprzedzony jest przedmową autorki, utrzymaną w analogicznym tonie żalu, gniewu, frustracji własną bezsilnością. Widzimy kobietę, deklarującą gotowość „stania się morderczynią” w obronie cywilizacji, której recenzowana praca jest także apologią. Co istotne – pisaną z perspektywy ateisty, i to nie tego „ateisty” z nieprzeczytaną Biblią i Koranem, ale kogoś, kto świadomie uważa religię za zło. Każdą.

niedziela, 11 września 2016

Jeden dzień, który wstrząsnął światem

Pen­ta­gon po ude­rze­niu samo­lo­tem lotu AA 77, 11 wrze­śnia 2001
 (Zdję­cie zro­bione po uga­sze­niu pożaru. Źró­dło: Wiki­pe­dia)
Więk­szość ludzi zgo­dzi się ze stwier­dze­niem, że doko­nany pięt­na­ście lat temu zamach na Ame­rykę zmie­nił losy świata. Nadal jed­nak możemy zasta­na­wiać się w jakim stop­niu i w jaki spo­sób. Jak zmie­nił men­tal­ność ludzi w zachod­nim świe­cie, czy i na ile wzmoc­nił isla­mizm?

Poja­wia się tu jed­nak poważny pro­blem. Jaki sens ma zasta­na­wia­nie się nad wpły­wem tego jed­nego zama­chu, jeśli ska­zani jeste­śmy na spe­ku­la­cje? Wła­ści­wie niczego nie możemy powie­dzieć na ten temat z pew­no­ścią. Wszystko co wiemy, to że ten zamach nadal budzi silne emo­cje, że jest przed­mio­tem spo­rów i że sta­no­wił punkt zwrotny w rela­cjach mię­dzy Zacho­dem i świa­tem islamu.

Wiele wska­zuje na to, że tak udana ope­ra­cja, rów­no­cze­snego porwa­nia czte­rech samo­lo­tów pasa­żer­skich, zaata­ko­wa­nie nimi sym­bolu kapi­ta­li­zmu i cen­trum dowo­dze­nia ame­ry­kań­skiej armii, zabi­cie pra­wie trzech tysięcy ludzi, wywo­łała w świe­cie islamu eufo­rię rado­ści, poczu­cie suk­cesu i głę­bo­kie prze­ko­na­nie, że z Ame­ryką można wygrać.