piątek, 19 sierpnia 2016
Porady Konrada Gacy: Suplementacja dla szczupłej sylwetki
Przyjmowanie suplementów przez osoby aktywne fizycznie jest coraz bardziej powszechnym zjawiskiem. Wiedza o nich wciąż nie jest jednak powszechna, dlatego wiele osób rezygnuje z suplementacji treningowej z obawy o jej skutki, inni przyjmują suplementy polecane przez znajomych lub sprzedawców, nie mając do końca świadomości, czy stosując je, odniosą spodziewane korzyści. A co z osobami, które chcą się pozbyć nadwyżki kilogramów? Tym razem skupię się na tym, czy przyjmować suplementy i komu posłużą oraz jak je wybierać w kontekście skutków ich działania.
Na początku powinniśmy sobie zdać sprawę z tego, że jeśli zależy nam na redukcji tkanki tłuszczowej, nie znajdziemy na rynku żadnych „cudownych tabletek” czy koktajli, których zażywanie sprawi, że schudniemy. Same suplementy niewiele pomogą, jeśli nasz styl życia, na który składa się to, co, jak i kiedy jemy, aktywność fizyczna oraz regeneracja, nie będą należały do zdrowych. Zadaniem dobrych suplementów jest nam pomagać w pracy nad sylwetką, a nie proponować drogę „na skróty”, bo ta zazwyczaj prowadzi donikąd.
czwartek, 18 sierpnia 2016
Ekspert: Mamy do czynienia z permanentnym straszeniem wojną
Premier Beata Szydło i szef MON Antoni Macierewicz w Bazie Lotnictwa taktycznego w Mińsku Mazowieckim. Fot. P. Tracz / KPRM (domena publiczna) |
— Po przeglądzie publikacji w polskich mediach trudno oprzeć się uczuciu, że wojna jest już u progu Polski i wisi tylko na włosku. O tym napisał w „Gazecie Wyborczej" redaktor Bartosz Wieliński. I zapytuje: „Co robi polska dyplomacja?". Może Pan coś o tym wie?
— Przede wszystkim, aby coś robić, to musiałoby istnieć. Tymczasem od dłuższego czasu III Rzeczpospolita nie posiada żadnej dyplomacji, a jedynie propagandę, i to na bardzo niskim poziomie. To po pierwsze. Po drugie, media, które w Polsce funkcjonują, media koncernów zachodnich, które kreują rzeczywistość publicystyczną w Polsce, od dawna już żyją w świecie wirtualnym. Są mocno oderwane od faktów i zdarzeń. Wystarczy prześledzić ostatnie dni w telewizji czy w prasie. Oto, wbrew oczywistym faktom, próbowano do ostatniej chwili zaprzeczać akcji dywersyjnej Ukrainy na Krymie. Pomimo trwających już od wielu, wielu miesięcy działań ukraińskich w stosunku do republik ludowych, zrywania zawieszenia broni, media w Polsce i polscy politycy również temu zaprzeczają. Oczywistym jest dla całego świata — o tym świadczą publikacje w mediach niemieckich, brytyjskich i nawet w niektórych amerykańskich — że tylko odpowiedzialność i cierpliwość Rosji i prezydenta Putina chroni świat przed wybuchem pełnowymiarowego konfliktu. A dla odbiorcy polskiego prezentuje się dokładnie odwrotną wizję. Mamy do czynienia z permanentnym straszeniem wojną, która już zaraz miałaby wybuchnąć. A co ciekawe, wydaje się, że byłoby to spełnieniem marzeń przywódców państwa polskiego, którzy wręcz czekają, aby heroicznie w takiej wojnie zginąć, niestety razem z resztą w niczym winnego narodu polskiego.
— Przede wszystkim, aby coś robić, to musiałoby istnieć. Tymczasem od dłuższego czasu III Rzeczpospolita nie posiada żadnej dyplomacji, a jedynie propagandę, i to na bardzo niskim poziomie. To po pierwsze. Po drugie, media, które w Polsce funkcjonują, media koncernów zachodnich, które kreują rzeczywistość publicystyczną w Polsce, od dawna już żyją w świecie wirtualnym. Są mocno oderwane od faktów i zdarzeń. Wystarczy prześledzić ostatnie dni w telewizji czy w prasie. Oto, wbrew oczywistym faktom, próbowano do ostatniej chwili zaprzeczać akcji dywersyjnej Ukrainy na Krymie. Pomimo trwających już od wielu, wielu miesięcy działań ukraińskich w stosunku do republik ludowych, zrywania zawieszenia broni, media w Polsce i polscy politycy również temu zaprzeczają. Oczywistym jest dla całego świata — o tym świadczą publikacje w mediach niemieckich, brytyjskich i nawet w niektórych amerykańskich — że tylko odpowiedzialność i cierpliwość Rosji i prezydenta Putina chroni świat przed wybuchem pełnowymiarowego konfliktu. A dla odbiorcy polskiego prezentuje się dokładnie odwrotną wizję. Mamy do czynienia z permanentnym straszeniem wojną, która już zaraz miałaby wybuchnąć. A co ciekawe, wydaje się, że byłoby to spełnieniem marzeń przywódców państwa polskiego, którzy wręcz czekają, aby heroicznie w takiej wojnie zginąć, niestety razem z resztą w niczym winnego narodu polskiego.
środa, 17 sierpnia 2016
Dwujęzyczność to atut! Test dla rodziców
Dwujęzyczność niesie ze sobą wiele korzyści. Ludzie, którzy potrafią posługiwać się więcej niż jednym językiem, są bardziej kreatywni i elastyczni. Chcesz sprawdzić czy Twoje dziecko jest dwujęzyczne? Wypełnij test przygotowany przez Fundację Edukacji Polonijnej i przekonaj się.
Nie od dziś wiadomo, że dwujęzyczność niesie ze sobą wiele korzyści. Ludzie, którzy potrafią posługiwać się więcej niż jednym językiem, są bardziej kreatywni i elastyczni. Wraz z nauką języków, rozwija się także kora mózgowa, która odpowiada między innymi za czytanie ze zrozumieniem, skupienie i myślenie logiczne. Każdy kolejny język poszerza obraz świata, dzięki czemu osoby wielojęzyczne mają otwarty światopogląd. Dwujęzyczność stanowi także duży atut na rynku pracy.
Nie od dziś wiadomo, że dwujęzyczność niesie ze sobą wiele korzyści. Ludzie, którzy potrafią posługiwać się więcej niż jednym językiem, są bardziej kreatywni i elastyczni. Wraz z nauką języków, rozwija się także kora mózgowa, która odpowiada między innymi za czytanie ze zrozumieniem, skupienie i myślenie logiczne. Każdy kolejny język poszerza obraz świata, dzięki czemu osoby wielojęzyczne mają otwarty światopogląd. Dwujęzyczność stanowi także duży atut na rynku pracy.
wtorek, 16 sierpnia 2016
Polacy w Rio: Trofeum wysadzane diamentami
Anita Włodarczyk w rzucie mlotem poprawila rekord świata i zdobyła zloty medal na igrzyskach w Rio. |
Szczerze? Byłem przed konkursem pewien triumfu, bo – jak mówią koledzy – z góry faworyt był jeden jedyny. Ale – sport jest sportem, wprawdzie szczęście chętniej uśmiecha się do silnych, ale czasem… Byłem więc pewien i… odpukiwałem w niemalowane.
poniedziałek, 15 sierpnia 2016
Internet, hakerzy i australijski spis powszechny
fot. Twitter |
W tegorocznym odbywającym się co 5 lat powszechnym spisie ludności - Census, Australijskie Biuro Statystyczne postanowiło skorzystać po raz pierwszy z możliwości Internetu zwłaszcza, że w wielu rejonach miejskich działa on w szybkiej wersji szerokopasmowej. Umożliwiono więc wypełnienie formularzy spisu online. Okazało się , ze w dniu spisu, 9 sierpnia strona ABS zaatakowana została przez hackerów i system padł. Miliony Australijczyków nie mogły udzielić odpowiedzi na pytania dotyczące siebie i swych rodzin. Apogeum nerwowości nastąpiło po 11 wieczorem, kiedy strona, gdzie należało wypełnić ankietę została całkowicie zablokowana. Wielu miało nieprzespaną noc wiedząc, że za niewypełnienie formularza spisu grożą wysokie kary. Ci, którzy wybrali tradycyjną opcję wysłania formularzy ankietowych pocztą zaoszczędzili nerwów.
Subskrybuj:
Posty (Atom)