Józef Piłsudski udaje się na spotkanie z prezydentem Stanisławem Wojciechowskim zanim rozpoczęły się bratobójcze walki 12 maja 1926 r. fot. NAC |
W tym roku przypada okrągła, 90. rocznica zamachu majowego. To jest rocznica wyjątkowo trudna. Kłopotliwa, śliska sprawa. Niektórzy mówią: niebezpieczna. Istotnie, dotyczy ona centrum polskich mitów historycznych i polskich kompleksów, pokazując, że bycie Polakiem to bardzo szczególny rodzaj przekleństwa…
W III RP nie upamiętniono Zamachu – mimo prób – żadną np. sejmową uchwałą. Przy poprzedniej rocznicy przeciw takiej uchwale, zaproponowanej przez PSL i SLD, solidarnie głosowały PiS i PO. Ich zdaniem stosowniejszym momentem byłaby rocznica okrągła. Więc np. za rok – mówiono, Cóż, rok właśnie minął…