Nie mogę potępić wszystkich tych, którzy po 1944 roku schowali sie w lesie i kontynuowali walkę. Nie mam pojęcia, jak czułbym się po pięciu latach upokorzeń ze strony nazistowskiego okupanta, oglądając śmierć, widząc jak życie przestaje mieć jakąkolwiek wartość, obserwując jak spod jednej okupacji przechodzimy płynnie pod inną.
poniedziałek, 7 marca 2016
Bohaterowie wymieszani z mordercami
Atomizacja współczesnego społeczeństwa stawia młodych przed koniecznością zdefiniowania na nowo swojej narodowej tożsamości. Nie ułatwia im tego atmosfera patosu, w której trudno o rzetelną odpowiedź na trudne pytania.
Żołnierze wyklęci już piąty rok są fetowani oficjalnym, państwowym świętem. Na naszych oczach przemieniają się w niezłomnych. I trudno negować fakt, że wielu z nich rzeczywiście nie dało się złamać. Do śmierci dochowali wierności swoim przekonaniom. Niewątpliwie jest to godne podziwu. Wśród niezłomności pojawia się jednak również pytanie o zasadność.
Nie mogę potępić wszystkich tych, którzy po 1944 roku schowali sie w lesie i kontynuowali walkę. Nie mam pojęcia, jak czułbym się po pięciu latach upokorzeń ze strony nazistowskiego okupanta, oglądając śmierć, widząc jak życie przestaje mieć jakąkolwiek wartość, obserwując jak spod jednej okupacji przechodzimy płynnie pod inną.
Nie mogę potępić wszystkich tych, którzy po 1944 roku schowali sie w lesie i kontynuowali walkę. Nie mam pojęcia, jak czułbym się po pięciu latach upokorzeń ze strony nazistowskiego okupanta, oglądając śmierć, widząc jak życie przestaje mieć jakąkolwiek wartość, obserwując jak spod jednej okupacji przechodzimy płynnie pod inną.
niedziela, 6 marca 2016
Skarby Polski: Historia Klasztoru Świętokrzyskiego
Fragment klasztoru na Łysej Górze. Fot. E.Walkiewicz |
Na wzgórzu
Starożytny człowiek od zawsze obierał wzgórza, na miejsce swojego kultu
religijnego. Takim miejscem jest właśnie Święta Góra, będąca miejscem składania
darów wotywnych bogom, w czasach pogańskich. Historia tego miejsca sięga czasów
kultury łużyckiej (1300-400 p.n.e.). Żyzna okolica, dość gęsto zaludniona,
sprzyjały rozwojowi ośrodka kultowego tamtego okresu. Trwałym śladem dawnych
obrzędów jest tak zwany krąg kultowy,
czyli tajemniczy wał usypany z tłucznia kamiennego, posiadający około 2
kilometry długości. Pamięć o istnieniu kultu religijnego w czasach
przedchrześcijańskich na Łyścu, była zawsze żywa. Już piętnastowieczna
monografia wspomina o wale kultowym i odprawianych na nim świętych tańcach,
mających na celu wielbienie boga Światowida. Podczas tych tańców, kobiety
plotły tak zwane sznury szczęścia i paliły domowe ogniska. U podstaw tego wału,
znaleziono ceramikę ze starszego okresu średniowiecza, opisującą dokładnie
wyposażenie domów mieszkających w tej okolicy ludzi. sobota, 5 marca 2016
Trzecie spotkanie golfowe ze Zdzisławem Małkusem
Zdzislaw Małkus na polu golfowym Cabramatta Golf Club. Fot. K.Bajkowski |
Pan Zdzisław jest mistrzem rekordzistą nie tylko tamtejszego Golf Club ale również mistrzem Polski w 2002 r., dwukrotnym mistrzem seniorów Nowej Południowej Walii i dwukrotnym mistrzem świata seniorów zawodów rozgrywanych na Florydzie w USA w ostatnich dwóch latach.
W naszym trzecim odcinku spotkań golfowych mistrz Małkus opowie o sprzęcie jaki używa się podczas gry, konkretnie o kijach golfowych i dlaczego mają różne kształty , technikach wybijania piłek, TEEs i stroju golfisty. Zapraszamy.
piątek, 4 marca 2016
Kto ma prawo do "Solidarności"? Spór o znak
Krzysztof Łozinski |
„Znak Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego »Solidarność« jest własnością naszego Związku i podlega ochronie prawnej. Jego potwierdzeniem jest nie tylko prawna ochrona zarejestrowana w Polsce, ale również międzynarodowa rejestracja własności intelektualnej w Urzędzie do spraw Harmonizacji Rynku Wewnętrznego w Alicante” – napisali w liście do KOD-u przywódcy związkowi, wzywając Stowarzyszenie KOD do przestrzegania prawa i grożąc sądem za nielegalne ich zdaniem wykorzystywanie znaku "S". Krzysztof Łoziński, autor idei powołania KODu i b. działacz "Solidarności" napisał w odpowiedzi list do Prezydium KK NSZZ „Solidarność" wskazując na prawo używania znaku związku osobom, które należały lub należą do niego. Przy okazji poruszył sprawę znacznie poważniejszą a dotyczącą stosunku kierownictwa „Solidarności” do tego, co się obecnie w Polsce dzieje.
czwartek, 3 marca 2016
Kijów widziany z Berlina
Premier Arsenij Jaceniuk ledwo obronił się przed votum
nieufności ukraińskiego parlamentu, po tym, gdy
prezydentPoroszenko wezwał go do ustąpienia.
|
Otrzymują propagandowe i ckliwe opowieści w mediach o ”dzielnych Polakach” walczących w Donbasie „przeciwko agresji rosyjskiej” w szeregach ukraińskich nacjonalistycznych batalionów lub czytają w Gazecie Wyborczej wypociny ukraińskiego dziennikarza z Kijowa, jak to się źle dzieje Tatarom na Krymie.
Tymczasem kryzys na Ukrainie jest bardzo głęboki, trwa i tak szybko się nie skończy. Podlega bacznej obserwacji zachodnich polityków, ekspertów i mediów.
Sytuacja na Ukrainie ich zdaniem – jest skrajnie dramatyczna.
Subskrybuj:
Posty (Atom)