|
Imigranci z Afryki we Frankfurcie n/Menem.
Fot. Picturepest / Flickr |
Coraz więcej
państw europejskich dobitniej akcentuje, że nie chcą
przyjmować rosnącej rzeszy imigrantów. Przybywający na Stary Kontynent
Afrykanie często jednak powołują się na ogrom cierpień i wyzysku ze strony
„białych” i na aspekt „sprawiedliwości historycznej”. Czy cywilizacja
zachodnia poddana bardzo silnej presji imigracyjnej z krajów obcych
kulturowo przejdzie wkrótce do historii? Analizy tego zagadnienia dokonuje
Elżbieta Daszkowska, analityk Fundacji Amicus Europae.
„Dyskutowanie o imperializmie to trochę jak rozpatrywanie zalet i wad gwałtu. Co możemy powiedzieć? Że tęsknimy za nim? - Arundhati Roy indyjska pisarka poruszająca kwestie humanitarne
Trudno się nie zgodzić z powyższym cytatem, wypowiedziane słowa dobitnie oddają gorycz towarzyszącą narodom które w swoim dorobku historycznym były poddawane kolonializacji, a od razu trzeba zaznaczyć, że jest to temat niełatwy i słusznie budzący kontrowersje w którym „punkt widzenia zależy od …..koloru skóry” czy można na przykład równoważnie ocenić następujące wypowiedzi? „Powiedziałbym, że kolonializm jest wspaniałą rzeczą. Rozpowszechnił cywilizacje w Afryce. Przed nim oni nie znali pisma, koła w naszym rozumieniu, nie mieli szkół ani szpitali ani nawet normalnego ubrania”- Ian Smith, premier brytyjskiej Rodezji i urodzony w Afryce potomek brytyjskich kolonializatorów.