Protest Australijczyków wobec odsyłania osób ubiegających się o azyl. Fot. Bianka Małecka |
Czwartek, 25 czerwca 2015 roku był kluczową datą w polityce imigracyjnej Australii. W parlamencie federalnym dochodziła końca druga i ostatnia noc pośpiesznych dyskusji na temat proponowanych przepisów ustawy, która miałaby radykalnie wesprzeć wprowadzoną przez rząd, parę lat wcześniej, politykę przechwytywnia i zawracania przez australijską marynarkę wojenna, nielegalnych uchodzców próbujących dostać się na terytorium kraju lodziami. Do tej pory status quo radykalnej polityki był co jakiś czas krytykowany przez organizacje humanitarne, ONZ czy samych obywatelii australijskich, wielokrotnie Sąd Najwyższy podważał w swoich opiniach jej legalności, aż wreszcie wypowiedział się w jedynym ze swoich orzeczeń stanowczo przeciwko tzw. rozwiązaniom malezyjskim z 2011 roku – propozycji złożonej przez Julię Gillard rządowi malezyjskiemu wymiany 800 nielegalnych imigrantów oczekujących w obozach na terytorium Australii na otrzymanie statusu uchodźcy, na 400 osób z przyznanym już prawem do azylu, oczekujących w Malezji na przesiedlenie.