![]() |
Federal Treasurer Joe Hokey. Fot ABC YouTube |
Wyraźnie nadrzędnym celem jest przetrwanie oraz zgromadzenie politycznej amunicji w wypadku politycznej opłacalności ewentualnego rozpisania przedterminowych federalnych wyborów. Wskutek tego widzimy zasadniczą, czasami niemał dramatyczną zmianę rządowej budżetowej retoryki. Nic nowego. Tym bardziej, że chociaż obiektywnie wcale niezły federalny minister ekonomii (Federal Treasurer) Joe Hockey dotąd nie potrafił przepchać przez Senat szereg kontrowersyjnych ale polityczno-ideologicznie - szczególnie wewnętrzno-frakcyjnie - ważnych dla jego "konserwatywnego obozu politycznego" pozycji swego pierwszego preleminarza budżetowego (na rok fiskalny 2014-15) już musiał wnieść 12 maja br do izby niższej federalnego parlamentu swój drugi pakiet zestawień i posunięć budżetowych. Przezornie, zawczasu wyraźnie zasygnalizowano wiele bardzo ważnych, spoleczno-politycznie wyczulonych posunięć. Nie było więc tak łapczywie spodziewanych przez wielu mediów natychmiastowych, dramatycznie kontrowersyjnych sensacji. Natomiast pożywek do nieraz tradycyjnie przewlekłych post-budżetowych ocen i komentarzy nie zabrakło.