![]() |
Kolaż: Głos Rosji |
Jednym z żegnanych był 44-letni Włodzimierz Markin, miejscowy polityk, który został zabity podczas zaciętej walki ulicznej z bojówkami Prawego Sektora. Markin był zwolennikiem miasteczka protestacyjnego i przeciwnikiem rządu w Kijowie. Drugim pochowanym był 31-letni Maksim Nikitenko, zabity i wyrzucony przez okno przez prawicowych bojówkarzy podczas walk wewnątrz budynku Domu Związków Zawodowych do którego schronili się przeciwnicy rządu po tym jak bojówki z Kijowa spaliły ich namioty. Cytowany przez brytyjski dziennik „The Guardian” kolega Maksima, mówił, że Maksim „nie był separatystą ani ekstremistą ale pobiegł bronić budynku, gdy usłyszał, że został zaatakowany”. Przed pogrzebem, otwarta trumna Nikitenki wystawiona została w budynku miejscowego parlamentu, wokół którego zgromadził się tłum ludzi, by wyrazić swój gniew. Z kwiatami przybył miejscowy gubernator ale wściekły tłum przywitał go wrogimi okrzykami. Gdy wynoszono z budynku trumnę, tłum skandował: „Bohater, bohater, bohater…” oraz „Odessa nie zapomni i nie wybaczy” a także „Odessa to rosyjskie miasto”.