polish internet magazine in australia

Sponsors

NEWS: POLSKA: Polska może stanąć przed poważnym wyzwaniem, jeśli chodzi o dostawy energii elektrycznej już w 2026 roku. Jak podała "Rzeczpospolita", Polska może zmagać się z deficytem na poziomie prawie 9,5 GW w stabilnych źródłach energii. "Rzeczpospolita" zwróciła uwagę, że rząd musi przestać rozważać różne scenariusze i przejść do konkretnych działań, które zapewnią Polsce stabilne dostawy energii. Jeśli tego nie zrobi, może być zmuszony do wprowadzenia reglamentacji prądu z powodu tzw. luki mocowej. * * * AUSTRALIA: Wybuch upałów w Australii może doprowadzić do niebezpiecznych warunków w ciągu najbliższych 48 godzin, z potencjalnie najwcześniejszymi 40-stopniowymi letnimi dniami w Adelajdzie i Melbourne od prawie dwóch dekad. W niedzielę w Adelajdzie może osiągnąć 40 stopni Celsjusza, co byłoby o 13 stopni powyżej średniej. Podczas gdy w niektórych częściach Wiktorii w poniedziałek może przekroczyć 45 stopni Celsjusza. * * * SWIAT: Rosja wybierze cele na Ukrainie, które mogą obejmować ośrodki decyzyjne w Kijowie. Jest to odpowiedź na ukraińskie ataki dalekiego zasięgu na terytorium Rosji przy użyciu zachodniej broni - powiedział w czwartek prezydent Władimir Putin. Jak dodał, w Rosji rozpoczęła się seryjna produkcja nowego pocisku średniego zasięgu - Oresznik. - W przypadku masowego użycia tych rakiet, ich siła będzie porównywalna z użyciem broni nuklearnej - dodał.
POLONIA INFO: Spotkanie poetycko-muzyczne z Ludwiką Amber: Kołysanka dla Jezusa - Sala JP2 w Marayong, 1.12, godz. 12:30

poniedziałek, 6 stycznia 2014

Jezus w Indiach? Biografia na święto Trzech Magów

Piekło na Bliskim Wschodzie zaczęło się na długo przed Jezusem. Przetrwało Jego czasy, dotrwało do naszych. Zaraz po narodzinach musiał uciekać do Egiptu. W trzydzieści lat później jego działalność uznano w rzymskiej administracji za wywrotową. Żydzi też tak uważali, ale się nią fascynowali. Nie przyszło im do głowy karać młodego Mistrza, bo może pochodził od Boga? Umyli ręce, dopiero Piłat, śliski jak piskorz, skazał go na największy krzyż, jaki nomen-omen zbito w Palestynie.

W latach miedzy Neronem a Kaligulą, na które przypada czas pierwszej „żydokomuny”, dręczyła i Rzym i jego prowincje „spiskowa teoria dziejów”. Gdyby nie ówczesna wersja prawa i sprawiedliwości, może by przeżył. Jezusa śledzili szpiedzy. Leczył, nauczał, czynił cuda – więc podejrzany. Monumentalny podręcznik chronologii An Encyclopedia of World History Williama L. Langera mówi wyraźnie:
…the primitive Christian community is now shown to have stood in the same tradition of Jewish sectarianism. Its institutions, including its early practice of religious communism (podkreślenie moje km), its church organisation, and even the sacraments of baptism and communion owe much to earlier Jewish institutions and liturgical practices of the Essene type.

Nic dziwnego, że Michaił Gorbaczow, wizytując Izrael już po rozpadzie Związku Radzieckiego, złożył na Golgocie wieniec z szarfą: „Pierwszemu komuniście ostatni komunista”.

W czasach Jezusa nic wielkiego na świecie się nie działo. Rzym zajęty był północą cesarstwa, powstaniami w Panonii i Dalmacji, ustanawianiem granicy na Dunaju i Renie. Augustus zapewnił emerytury dla żołnierzy i zmniejszył liczbę legionów z 70 do 27. Jego armia w dalszym ciągu była potężną i to nawet jak na dzisiejsze stosunki – 300 tysięcy ludzi!. Zagony Germanicusa poszły podbijać Armenię. W Persji stabilizowała się dynastia szachinszachów Pahlavich, w Indiach miał wkrótce zacząć rządzić wielki król Kaniszka, Koreę kolonizowali Chińczycy. Japonii jeszcze nie było.

niedziela, 5 stycznia 2014

Pożegnanie "perły w koronie muzyki światowej"

Wojciech Kilar. ( 1932 -2013)
 Fot. C.Piwowarski (C.C.)
Przy dźwiękach jego własnych utworów pożegnano wczoraj w Katowicach wybitnego kompozytora Wojciecha Kilara. Pogrzeb miał charakter państwowy. Zebrani na uroczystości podkreślali w przemówieniach wagę twórczości Kilara dla polskiej kultury i jego przywiązanie do Śląska. "Należał do tych, którzy wierzą, że muzyka może wyrazić naszą wielkość, jak i kruchość" - mówił prezes Związku Kompozytorów Polskich Jerzy Kornowicz. Wojciech Kilar zmarł 29 grudnia po ciężkiej chorobie nowotworowej. Miał 81 lat.

Oprawę muzyczną mszy w Katedrze pw. Chrystusa Króla zapewniły Narodowa Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia pod batutą Jerzego Maksymiuka, Orkiestra Filharmonii Śląskiej pod dyrekcją Mirosława Jacka Błaszczyka, Orkiestra Kameralna Miasta Tychy "Aukso" pod dyrekcją Marka Mosia i Zespół Śpiewaków Miasta Katowice Camerata Silesia. Zabrzmiały utwory Kilara, m.in. "Angelus", "Exodus", "Symfonia Adwentowa", "Agnus Dei" i "Veni Creator".

piątek, 3 stycznia 2014

Powstanie wielkopolskie - wciąż nieatrakcyjne

Wciąż najmniej znane z polskich powstań. Może dlatego, że udane, a więc… nieatrakcyjne dla tradycyjnej polskiej polityki historycznej. Wnioski z niego płynące również nie bardzo nadają się do wykorzystania przez „prawdziwych” Polaków i tzw. „patriotów”.

Te wnioski bowiem niejako automatycznie nakazywałyby porównania, zestawienia z innymi polskimi zrywami zbrojnymi, a wówczas mogłyby się pojawić na ich temat opinie burzące pomniki naszej dumy i chwały, do czego prawdziwy patriota dopuścić nie może.
Również tło polityczne tego powstania niezbyt nadaje się do rozpowszechniania, gdyż mogłoby się okazać, że nie wszystkie postacie historyczne zasługują na takie bezwzględne uwielbienie, jakie im się dziś okazuje i wtłacza w umysły młodzieży.

Aby pozwolić Czytelnikowi zrozumieć całe to niebezpieczeństwo, pozwolę sobie dać skrócony choćby opis tego wydarzenia, opierając się na wydanym w grudniu 1919 roku pamiętniku Stanisława Rybki, oraz wspomnieniach mojego ojca, takoż powstańca, od którego wyciągałem w młodości informacje, które zapadły mi w pamięć tak głęboko, że do dziś nie zgubiłem z nich żadnego szczegółu. Można nawet powiedzieć, że te opowieści ojca, a także sposób ich przekazywania zdecydowały o tym, kim zostałem w dorosłym życiu.
Jestem mu więc niejako winien tę opowieść.

czwartek, 2 stycznia 2014

Polak ukończył regaty Sydney-Hobart

Jakub Jankowski na jachcie "Illusion" ukończył regaty Sydney-Hobart, jedne z najsłynniejszych i najtrudniejszych na świecie. W ich trakcie widział delfiny czy wpadające na pokład latające ryby, ale był też bliski hipotermii i miał halucynacje. O tym wszystkim opowiada barwnie w rozmowie ze sport.tvn24.pl : Sztormy, delfiny i hipotermia .

 Jankowski to polski żeglarz mieszkający w Sydney, który zajmuje się tu trenowaniem żeglarstwa i startuje na co dzień w regatach superszybkich, trzyosobowych skiffów 18 stopowych.To jedyny Polak, który wystartował w  wyścigu Sydney-Hobart, tradycyjnie rozpoczynajacym się w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia.  Jachty mają w nich do przepłynięcia 630 mil morskich, czyli 1167 km. W trakcie rejsu zawsze wiele z nich się wycofuje (w tym roku dziesięć), często dochodzi do wypadków.

środa, 1 stycznia 2014

Skok w Nowy Rok

Nowy Rok 2014 rozpoczynamy słowami Jana Pietrzaka, które w noworocznych życzeniach przesłał nam  Maciej Lisowski, prezes Fundacji Lex Nostra. Wszystkim naszym Czytelnikom, Korespondentom, Sponsorom i Przyjaciołom życzymy wszystkiego najlepszgo w rozpoczynającym się 2014 roku. Dziękujemy też wszystkim za przesłane do redakcji życzenia świąteczno-noworoczne. Do Siego Roku!




"...Wszystkie kolory ujrzeć
Poznać wszystkie kwiaty
Smak każdej wody znać
Każdej ziemi zapach
Widzieć, wiedzieć , słyszeć, czuć
Najgłębiej, najdalej
Innym cząstkę siebie móc
Ofiarować w daniu
Mądrych otoczyć sław
ą
A szlachetnych troską