Ostatnio przedstawiono widmo głodu. Oto Światowy Program Żywnościowy
Organizacji Narodów
Zjednoczonych proponuje nowe podejście do likwidacji głodu. Mianowicie obowiązkiem rządów na świecie ma być wprowadzenie do odpowiednich
konstytucji prawa do żywności (right to food).
Wprowadzenie takiego prawa miałoby zapewnić ludziom wolność od głodu i
niedożywienia. Pomysł niby dobry, ale chyba nieskuteczny. Wszak głód w wielu krajach wynika z rozmaitych
powodów. A
rządy nie
mają wiele
wpływu na takich krajach afrykańskich jak Somalia, Kongo, Mali, a ostatnio
Centralna Republika Afrykańska. Tam, a uprzednio w wielu innych krajach walki
wypędzają ludzi z małych osad do miast, albo do
obozów. A
na porzuconych gospodarstwach nikt już nie uprawia roli. Lecz najważniejszą przyczyną głodu jest po prostu przeludnienie, czyli
nadprodukcja ludzi. Czterdzieści lat temu byliśmy na urlopie w Ugandzie. Wtedy
żyło tam około siedmiu milionów
ludzi i wielu z nich było zadowolonych z życia. Dzisiaj jest tam aż 37 milionów i dzieci bezdomne wałesają się na ulicach. A w niedalekiej przyszłości ludność
Ugandy ma dojść do 70 milionów. W
innych krajach afrykańskich i azjatyckich obserwuje się podobny, dramatyczny wzrost populacji.