W Australii w grudniu odbędą się pokazy niezwykłego filmu dokumentalnego, nagrodzonego 30-krotnie na międzynarodowych festiwalach filmowych pt. "The Human Experience". Pierwszy z pokazów odbędzie się w Konsulacie Generalnym RP w Sydney w poniedziałek, 2 grudnia o godz.17:30.
"The Human Experience" to historia braci, którzy podróżują po świecie w poszukiwaniu odpowiedzi na nurtujące ich pytania. Kim jestem? Kim jest człowiek? Jaki jest sens ludzkiego życia? Dlaczego cierpimy? Bohaterowie przebywają wśród bezdomnych na ulicach Nowego Jorku, sierot i przyprawionych o kalectwo dzieci z Peru, porzuconych trędowatych w lasach Ghany. Dzięki tym spotkaniom, bracia poczuli prawdziwe piękno człowieka.
Film podrożuje po świecie wzbudzając niezwykłe emocje wsród widzów. Koordynatorem pokazów w Europie był Maciej Syka - znany Polonii sydnejskiej wyróżniający się uczestnik Światowych Dni Młodzieży w Sydney w 2008 roku. Maciej będzie również u nas podczas grudniowych pokazów australijskich
sobota, 23 listopada 2013
piątek, 22 listopada 2013
Uroczystości niepodległościowe w Ashfield i Krzyże Zasługi
Odznaczeni Krzyżami Zasługi RP z wicekonsul Kamilą Kruszką. Fot.B.Filip |
czwartek, 21 listopada 2013
Muzyczna kolacja w Kameralnej
Restauracja Kameralna w Klubie Polskim w Ashfield od kilku tygodni ponownie działa ku zadowoleniu stałych bywalców i nowych klientów. Wznowione zostały też atrakcyjne imprezy organizowane przez jej właścicieli Sylwię i Jacka Gnych. W najbliższą sobotę o godz. 20.00 rozpocznie się impreza muzyczna połaczona z wykwintną kolacją pn Music Night. W muzycznym koktajlu polskich i angielskich przebojów wystąpią Michał Macioch (śpiew) i Mirosław Boguszewicz (instrumenty). Rezerwacje stolików: Jacek 0423 919 760.
środa, 20 listopada 2013
Rzeźby nad morzem po raz 17. Fotoreportaż
Ponad stu artystów wzięło udział w dorocznej, plenerowej wystawie rzeźb w Sydney "Sculpture by the Sea" (Rzeźby nad morzem), zorganizowanej po raz 17. wzdłuz traku spacerowego na skalistym wybrzeżu od Bondi Beach do Tamarama. Ta największa tego rodzaju wystawa na świecie zakończyła się 10 listopada.
Przez trzy tygodnie mieszkańcy Sydney spacerując dwukilometrowym południowym klifowym i skalistym wybrzeżem morza Tasmana, poprzecinanym piaszczystymi plażami mogli oglądać dziesiątki nowych projektów rzeźbiarskich stworzonych przez artystów nie tylko z Australii ale też z Nowej Zelandii, USA, Chin, Korei Pdn, Japonii, Niemiec, Włoch, Wielkiej Brytani, Danii i Indii.
Pomysł inicjatywy "Sculpture by the Sea" zrodził się w 1997 roku w umyśle Davida Handleya - sydnejskiego prawnika, który porzucil pracę w systemie korporacji i poświęcił się sztuce . Wówczas po raz pierwszy zaprezentowano rzeźby przy Bondi Beach. Od tej pory ekspozycja niezwykłych, często kontrowersyjnych dzieł stała się ważnym wydarzeniem artystycznym w Sydney. Impreza przyciąga za każdym razem około 500 000 zwiedzających.
kb/BumerangMedia
Fotoreportaż Tomka Koprowskiego:
Przez trzy tygodnie mieszkańcy Sydney spacerując dwukilometrowym południowym klifowym i skalistym wybrzeżem morza Tasmana, poprzecinanym piaszczystymi plażami mogli oglądać dziesiątki nowych projektów rzeźbiarskich stworzonych przez artystów nie tylko z Australii ale też z Nowej Zelandii, USA, Chin, Korei Pdn, Japonii, Niemiec, Włoch, Wielkiej Brytani, Danii i Indii.
Pomysł inicjatywy "Sculpture by the Sea" zrodził się w 1997 roku w umyśle Davida Handleya - sydnejskiego prawnika, który porzucil pracę w systemie korporacji i poświęcił się sztuce . Wówczas po raz pierwszy zaprezentowano rzeźby przy Bondi Beach. Od tej pory ekspozycja niezwykłych, często kontrowersyjnych dzieł stała się ważnym wydarzeniem artystycznym w Sydney. Impreza przyciąga za każdym razem około 500 000 zwiedzających.
kb/BumerangMedia
Fotoreportaż Tomka Koprowskiego:
wtorek, 19 listopada 2013
Niewygodna tęcza z placu Zbawiciela
"Tęcza" na pl. Zbawiciela w Warszawie płonęla w ciągu roku już cztery razy. Fot.M.Opasiński (cc) |
Jej twórczyni Julia Wójcik przeciwna jakiemukolwiek zawłaszczaniu tego symbolu tak wspomina narodziny „Tęczy”: Po raz kolejny oglądałam słynny „Sąd Ostateczny” Hansa Memlinga. W głównej części tego ołtarza namalowana jest tęcza, na której siedzi Chrystus Zbawiciel. Uświadomiłam sobie, że tęcza była też symbolem przejścia do raju, czyli uwalniania się od trosk. Dostrzegłam w niej pewien ogólnoludzki symbol, różnorodność, odmienność postaw życiowych. I wówczas postanowiłam upleść tę rzeźbę.
Nazajutrz po tym jak wieść o podpaleniu "Tęczy" w Warszawie obiegła caly świat i decyzji prezydent stolicy Hanny Gronkiewicz-Waltz o jest odbudowie, autorka, przebywająca w tym czasie w Edunburgu tak skomentowała cale wydarzenie:
Subskrybuj:
Posty (Atom)