Celowo piszę przed wielkim finałem europejskich mistrzów: Bayern-Borussia. Z Polakami wśród aktorów (także z Holendrami, Turkami itd.), ale na chwałę niemieckiej piłki. Będzie co oglądać, a potem refleksje przetrawiać.
Teraz nie prognozuję. Można tylko rzec: 1. Czekam na piękny mecz; 2. Marzę, by nasi znów się pokazali z dobrej strony; a pan Robert strzelił gola. Może być liczba mnoga…
Margines: Niezależnie od przebiegu grania powiem, że coraz wyżej cenię snajpera– „familijnika”. W tzw. opinii publicznej jest chyba więcej o nim, niż o premierze z rządem, wieści są tak sensacyjne, że z piłkarza czynią celebrytę, podglądanego i podliczanego. A on zachowuje spokój. I gra, i strzela, i zdobywa gole… Pewnie nie jest łatwo dać sobie radę z sytuacją, gdy człowiek boi się otworzyć butelkę z sokiem, by… nie wyskoczył z niej pan Robert. A On umie stanąć ponad gadania oraz ploty i za to też Go cenię… Że za dużo nie mówi, że nie wchodzi w polemiki z tymi, którzy albo „radzą”, albo podczepiają się na zasadzie: „ja już dawno wiedziałem, że to będzie światowy format”…
sobota, 25 maja 2013
Widziane z Canberry (4). Budżet od spodu - oceny i komentarze
Jak w poprzednich latach, początek nowej, jesiennej sesji federalnego parlamentu został prawie całkowicie zdominowany przez debatowanie pakietu budżetowego 2013-14. Dotychczas liberalno-narodowa opozycja ma zdecydową polemiczną przewagę. Jak również nadal zdecydowanie prowadzi w ankietach opinii Zwłaszcza po bardzo meritorycznie i retorycznie udanym premówieniu przywódcy opozycji Tony Abbotta. Natomiast są spekulacje, że osaczony laburzystowski federalny rząd premier Julii Gillard podobno zchomikował $463,9 mln do wydania na atrakcjne dla poszczególnych grup wyborców programy i posunięcia które zostaną ujawnione wkrótce przed rozpoczęciem oficjalnej kampanii wyborczej. Wprawdzie minister ekonomii Wayne Swan wspomniał o tej prawie pół-miliardowej kwocie w swoim przemówieniu budżetowym, lecz sprytnie zrobił to bardzo pobieżnie, tylko krótko wspominając że $463,9 mln są "przeznaczone na sfinansowanie decyzji jeszcze nie opublikowanych.
Przejdźmy teraz do drugiej części streszcznia pakietu budżetowego i dotychczasowych ocen i komentarzy.
SZÓSTY BUDŻET MIN. WAYNE SWANA
Jaki wpływ może wywrzec szósty pakiet budżetowy min. Swana na codzienne życie wielu przeciętnych ludzi i rodzin? Z kilkudziesięcio-kilogramowej dokumentancji budżetowej którą obdarzono media w "zamknięciu budżetowym" wygląda, że nieraz wcale znaczny dla wielu osób na podstawowych, skromnych i średnich zarobkach i dochodach. Szczególnie osób uzależnionych od szeregu finansowych świadczeń socjalnych. M. in.:
- Program imigracyjny zostaje utrzymany na poziomie 190.000 rocznie w 2013-14. W tej liczbie 128.550 miejsc przysługuje wykwalifikowanym imigrantom (skilled migrants). 60.885 miejsc przeznaczono na łączenie rodzin oraz 565 miejsc "dla imigrantów ze "specjalnymi kwalifikacjami" ("special eligibiity").
piątek, 24 maja 2013
Rozmowa ze Szczepanem Sadurskim, twórcą Partii Dobrego Humoru
Szczepan Sadurski i Ryszard Rotkiewicz. Fot. PL DELFI |
Artysta jest szefem wydawnictwa „Dobry Humor” oraz jest uważany za najszybszego karykaturzystę w Polsce.
Ze Szczepanem Sadurskim rozmawia Ryszard Rotkiewicz.
Jak się rozpoczęła Pana kariera rysownika?
Dokładnie w swoje 18 urodziny zadebiutowałem w renomowanym magazynie „Szpilki” i w ciągu następnych kilku lat byłem najczęściej publikowanym rysownikiem w tym magazynie. Niemalże w każdym numerze było po kilka moich rysunków. Większość dziwiła się, jak ja to robię, podejrzewali o jakieś znajomości. W tamte czasy, jeśli ktoś chociażby kilka rysunków opublikował w „Szpilkach”, to to był „gość”, był dobry rysownik. Po sukcesie w Szpilkach zaczęły do mnie zwracać się inne redakcje ogólnopolskich pism. W kilku czasopismach miałem stałe rubryki, ale później nie chciałem odrywać kuponów od swojej popularności. Nie chciałem przez całe życie być rysownikiem, przez całe życie rysować śmieszne rysunki, więc poszedłem troszeczkę w bok i założyłem wydawnictwo satyryczne.
Dokładnie w swoje 18 urodziny zadebiutowałem w renomowanym magazynie „Szpilki” i w ciągu następnych kilku lat byłem najczęściej publikowanym rysownikiem w tym magazynie. Niemalże w każdym numerze było po kilka moich rysunków. Większość dziwiła się, jak ja to robię, podejrzewali o jakieś znajomości. W tamte czasy, jeśli ktoś chociażby kilka rysunków opublikował w „Szpilkach”, to to był „gość”, był dobry rysownik. Po sukcesie w Szpilkach zaczęły do mnie zwracać się inne redakcje ogólnopolskich pism. W kilku czasopismach miałem stałe rubryki, ale później nie chciałem odrywać kuponów od swojej popularności. Nie chciałem przez całe życie być rysownikiem, przez całe życie rysować śmieszne rysunki, więc poszedłem troszeczkę w bok i założyłem wydawnictwo satyryczne.
czwartek, 23 maja 2013
Halik za „Podróż marzeń dookoła świata śladami Polonii”
Arkadiusz Radosław Fiedler oraz laureaci nagród im T.Halika: Jacek Michalski, Ryszard Tunkiewicz, Kamila Kielar i Marta Sziłajtis. Fot.P.Popowski |
Statuetki im.Tony’ego Halika potocznie zwane Halikami (przyznawane po raz drugi) zostały wręczone w kwieniu na Gali III Bydgoskiego Festiwalu „Podróżnicy” w Miejskim Centrum Kultury. Oprócz Jacka i Ryszarda nagrodzeni zostali również : Kamila Kielar za samotną rowerową podróż na Alaskę-Me,myself&Alaska, Marta Sziłajtis Obiegło, Michał Dylon i Anna Janik za wyprawę ZEW PÓŁNOCY. Dodatkowo nagroda im.Tony’ego Halika została przyznana przez Biuro Podróżników FLUGO dla swoich klientów-Krystyny i Jana Winter. Nagrody wręczł syn slynnego podróżnika i pisarza Arkadego Fiedlera, Radosław.
Subskrybuj:
Posty (Atom)