Zbigniew Girzynski, poseł PiS |
Spowiedź i skrucha mecenasa Rogalskiego nie jest ważnym wydarzeniem politycznym. Ważne są wystąpienia posła PIS Zbigniewa Girzyńskiego i świeżo wybranego senatora, a do niedawna posła, tej partii, Bolesława Piechy. Obaj są prominentnymi członkami PIS. Panowie, podobnie jak mecenas, stwierdzili, mówiąc w uproszczeniu, że w Smoleńsku nie doszło do zamachu, a miała miejsce katastrofa. Obaj podważają przekonanie Antoniego Macierewicza o wybuchach w samolocie. W ten sposób dokonują swoistej apostazji, wypisania się ze smoleńskiego kościoła, oficjalnej religii ich partii. Dlaczego ?
To, że to nie był zamach jest oczywiste dla ludzi o zdrowych zmysłach, więc może należałoby spytać dlaczego się wcześniej opowiadali za wersją zamachu, czy godzili się na nią. Ale odpowiedź wydaje się prosta; wdzieli w tym interes partii i swój. Co zatem się stało, że przestali go widzieć ?