 |
Roman Giertych. Fot Facebook |
Zapowiedź powołania Ruchu Narodowego oznacza zagrożenie radykalizmem, a
Młodzież Wszechpolska w obecnym kształcie nie ma żadnego prawa, by utożsamiać
się z narodową demokracją – uważa b. lider LPR Roman Giertych, który w 1994 r.
reaktywował MW.
PAP: Weźmie pan udział w zapowiedzianym na maj kongresie założycielskim Ruchu
Narodowego?
Roman Giertych: Nie, nie zamierzam się w tej chwili dołączać do Ruchu Narodowego, w
rozumieniu partii o tej nazwie, która ma być tworzona. Natomiast w szeroko
rozumianym ruchu narodowym jestem od dziecka i myślę, że będę do śmierci. Moje
poglądy polityczne nawiązują do tradycji Narodowej Demokracji, z tym że
nawiązują w sposób, który w moim przekonaniu lepiej odczytuje tradycje tego
ruchu niż poglądy tych, którzy próbują radykalizować swoje postawy i nawiązywać
nie do tradycji narodowo-demokratycznej, ale narodowo-radykalnej.