Kolejne huragany, cyklony, burze z ulewnymi deszczami a
jednocześnie, może paradoksalnie dla wielu ludzi nie mieszkających w tym
kraju-kontynencie, groźne pożary leśne i pożary buszu ponownie nawiedziły
Australię powodując powodzie, doraźne ewakuowania ludności oraz przerwy w
komunikacji, m. in. kolejowej. Są ofiary ludzkie, na szczęście dotychczas
nieliczne.
Najbardziej dotknięte nową klęska żywiołową są bądź były duże
obszary w okolicach Gympie, Kiama, Ulladułła, Wollongong, Port Macquarie i
Kempsey na północnym i południowym wybrzeżu NSW (Nowej Południowej Walii) a
nawet kilka dzielnic w Sydney oraz szreg regionów w Queensland (m. in. Brisbane
i okolice), Victorii, Zachodniej Australii i Tasmanii.RS i Tasmanii. Wylały
rzeki, nieraz zalewając miasta, osiedla, pastwiska i inne obszary rolne.
Tymczasem stale wzrasta polityczne wrzenie na federalnej arenie politycznej.
Zaostrzają się stosunki między mniejszościowym laburzystowskim (ALP) federalnym
rządem co raz bardziej rozpaczliwie walczącej o swoje polityczne przetrwanie,
ponownie bardzo wyraźnie wewnętrznie zagrożonej premier Julii Gillard a
liberalno-narodowymi (agrarnymi) stanowymi rządami Queensland, Nowej
Południowej Walii, Victorii i Zachodniej Australii. Prawie z dnia na dzień
komplikuje się sytuacja z federalnym preliminarzem budżetowym 2013-14. Wiemy
już od dość dawna, że nie będzie przesadnie zbyt optymistycznie zapowiadanej
przez premier Gillard i ministra ekonomii (Federal Treasurer) Wayne Swana
nadwyżki budżetowej. Teraz, po ujawnieniu przez federalny resort ekonomii
(Federal Treasury) ponownej rewizji dotychczasowych oszacowań budżetowych
wpływów i wydatków nie wiemy nawet w przybliżeniu jak wysoko sięgnie kolejny
deficyt. Najpierw ujawniono zasadnicze wady w strukturze podatku od zysków z
wydobywania i eksportu surowców mineralnych. Wskutek tego radykalnie
przesadzono z obliczaniem wysokości wpływów do federanego skarbu. Następnie
ujawniły się strukturalne wady resortowego modelu statystycznego używanego do
obliczania założeń ekonomiczno-fiskalnych używanych przy obliczaniu i
prognostykowaniu federalnych budżetowych wpływów i wydatków. Wychodzi na jaw,
że oparte na tym modelu ekonomiczne prognostykowanie ma tendencję zawyższania
zakładanych wskaźników wzrostu ekonomicznego (zwłaszcza Produktu Krajowego
Brutto PKB) w okresie tendencji wzrostowych przy jednoczesnym zaniżaniu
niedoborów budżetowych w okresie passy.
niedziela, 3 marca 2013
sobota, 2 marca 2013
Nieszczęsny Jarosław...
…Kaczyński, naturalnie. Czas płynie, a on bezradnie i coraz bardziej niecierpliwie czeka na porządną katastrofę gospodarczą, która niewątpliwie spowoduje, że wynędzniały, stłamszony naród odda mu władzę, by zrobił porządek z oszustami i złodziejami (Łoszukali, zło-dzie-je! – zwykle skandują narodowe i związkowe demonstracje, przechadzając się – a to pod Kancelarią Premiera, a to pod Sejmem, a to pod Belwederem). A tymczasem co? Znów zła, dla Jarosława, nowina. Znów, bo dopiero przed dwoma tygodniami premier Tusk przywiózł z Brukseli obiecaną kasę, i to z nadwyżką. Którą przerabia się na spotkaniach z ludem smoleńskim na klęskę i prawie zdradę stanu. („Jakby się Tusk przyłożył, to by przywiózł więcej”).
Parę dni temu agencja ratingowa Fitch zapowiedziała podniesienie perspektywy ratingu ze stabilnej do pozytywnej i potwierdziła rating Polski na poziomie „A minus” dla walut zagranicznych i ”A” dla waluty krajowej.
- Deficyt w finansach publicznych w Polsce spadł od 2010 r. o około 4,5 pkt proc. PKB, do około 3,4 proc. PKB w 2012 r., co jest jednym z najlepszych wyników w UE. Oczekujemy dalszej ładnej konsolidacji fiskalnej, ze spadkiem deficytu do 3,2 i 2,7 proc. PKB w 2013 i 2014 r. - stwierdzili analitycy Fitch, tłumacząc, że Polska wykazała się w ostatnich latach dużą odpornością na globalne kryzysy, pomimo silnego powiązania z Europą Zachodnią.
- Pomimo spowolnienia gospodarczego w 2013 r., Polska ma w średnim terminie zdrowe fundamenty dla wzrostu gospodarczego - przekonywał Fitch.
Parę dni temu agencja ratingowa Fitch zapowiedziała podniesienie perspektywy ratingu ze stabilnej do pozytywnej i potwierdziła rating Polski na poziomie „A minus” dla walut zagranicznych i ”A” dla waluty krajowej.
- Deficyt w finansach publicznych w Polsce spadł od 2010 r. o około 4,5 pkt proc. PKB, do około 3,4 proc. PKB w 2012 r., co jest jednym z najlepszych wyników w UE. Oczekujemy dalszej ładnej konsolidacji fiskalnej, ze spadkiem deficytu do 3,2 i 2,7 proc. PKB w 2013 i 2014 r. - stwierdzili analitycy Fitch, tłumacząc, że Polska wykazała się w ostatnich latach dużą odpornością na globalne kryzysy, pomimo silnego powiązania z Europą Zachodnią.
- Pomimo spowolnienia gospodarczego w 2013 r., Polska ma w średnim terminie zdrowe fundamenty dla wzrostu gospodarczego - przekonywał Fitch.
Wystawa polskich plakatów Polish Poster Art 1952–84
W imieniu organizatorów zapraszamy na wystawę polskich plakatów Polish Poster Art 1952-84 do Muzeum Sztuki Iana Pottera przy Melbourne University (800 Swanston St, Carlton VIC 3010).
Na wystawie obejrzeć można sześćdziesiąt pięć plakatów z tzw Polskiej Szkoły Plakatu, powszechnie uznawanej za jeden z najbardziej eksperymentalnych współczesnych gatunków projektowania graficznego. Określenie Polska Szkoła Plakatu nie oznacza szkoły artystycznej w sensie instytucjonalnym, odnosi się natomiast do polskich twórców plakatu działających w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych XX wieku , którym udało się wypracować swoistą formę plastyczną, rozpoznawalną na tle dokonań innych przedstawicieli tego gatunku. Przejawia się ona w charakterystycznej kompozycji, gamie barw, typografii oraz symbolice. Często podkreśla się, że czasy i miejsce, w których przyszło tworzyć artystom Polskiej Szkoły Plakatu, wymagały szczególnego wysiłku i umiejętności pozwalających uporać się z cenzurą oraz stylem narzucanym przez komunistyczną „politykę kulturalną".
Na wystawie obejrzeć można sześćdziesiąt pięć plakatów z tzw Polskiej Szkoły Plakatu, powszechnie uznawanej za jeden z najbardziej eksperymentalnych współczesnych gatunków projektowania graficznego. Określenie Polska Szkoła Plakatu nie oznacza szkoły artystycznej w sensie instytucjonalnym, odnosi się natomiast do polskich twórców plakatu działających w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych XX wieku , którym udało się wypracować swoistą formę plastyczną, rozpoznawalną na tle dokonań innych przedstawicieli tego gatunku. Przejawia się ona w charakterystycznej kompozycji, gamie barw, typografii oraz symbolice. Często podkreśla się, że czasy i miejsce, w których przyszło tworzyć artystom Polskiej Szkoły Plakatu, wymagały szczególnego wysiłku i umiejętności pozwalających uporać się z cenzurą oraz stylem narzucanym przez komunistyczną „politykę kulturalną".
piątek, 1 marca 2013
Ostatni dzień pontyfikatu Benedykta XVI
Czwartek był ostatnim dniem pontyfikatu papieża Benedykta XVI. Przed południem papież spotkał sie z kardynałami licznie przybyłymi do Rzymu. O17.00 udał się helikopterem ostatni raz jako biskup Rzymu do letniej rezydencji Castel Gandolfo, gdzie pozostanie przez najbliższe miesiące jako papież-emeryt. O 20.00 rozpoczął się w Watykanie okres sede vacante.
Dzień abdykacji
W przemówieniu w Sali Klementyńskiej w czwartek w Watykanie papież zwracając się do około stu kardynałów z całego świata powiedział: „Wśród was jest także przyszły papież, któremu już dzisiaj obiecuję mój bezwarunkowy szacunek i posłuszeństwo”.
Podczas ostatniego spotkania z kardynałami w dniu swej abdykacji Benedykt XVI obiecał “bezwarunkowy szacunek i posłuszeństwo” wobec nowego papieża. Benedykt XVI osobiście pożegnał się z każdym z purpuratem i dziękował za pomoc oraz wsparcie.
Zapewnił, że będzie modlił się za kardynałów, szczególnie w dniach konklawe.
"W ciągu tych ośmiu lat przeżywaliśmy przepiękne momenty promieniującego światła wraz z chwilami, gdy na niebie gromadziły się chmury" - podkreślił Benedykt XVI.
Dziękował purpuratom za okazywane mu wsparcie. „Wasza bliskość i wasze rady były wielką pomocą podczas mej posługi” - zapewnił. „Radością było dla mnie to, że mogłem podążać z wami w tych latach” – dodał.
„Niech Kolegium Kardynalskie będzie jak orkiestra, w której różnorodność może przynieść wielką harmonię” - mówił papież.
czwartek, 28 lutego 2013
Fala antysystemowa
W ostatnich latach w Polsce wyraźnie widać sygnały świadczące o radykalizacji młodych ludzi - powiedział PAP socjolog Jan Poleszczuk, komentując zakłócenia wykładów na polskich uczelniach. "Mamy wręcz otwartą falę antysystemową" - dodaje dr Łukasz Jurczyszyn.
W ostatnich dwóch tygodniach doszło dwukrotnie do zakłócenia wykładów na uczelniach. We wtorek (19 lutego) grupa ok. 50 zamaskowanych osób wtargnęła do auli Uniwersytetu Warszawskiego, gdzie miał się odbyć wykład prof. Magdaleny Środy. Podobny incydent miał miejsce w sobotę (23 lutego) w Wyższej Szkole Nauk Społecznych i Technicznych w Radomiu, kiedy grupa młodych ludzi próbowała zakłócić wykład redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej” Adama Michnika. Padały hasła: "Precz z komuną", "Narodowy Radom, Narodowy Radom".
W związku z tymi wydarzeniami organizatorzy (ale nie rektor uczelni, co podkreśliła jej rzeczniczka) odwołali kolejną imprezę, zaplanowaną na poniedziałek (25 lutego) na Uniwersytecie Gdańskim debatę o związkach partnerskich. W spotkaniu miał wziąć udział m.in. poseł Robert Biedroń.
Subskrybuj:
Posty (Atom)