
Obudź się Polsko – patrz ile fajnych trupów.
Prawdziwy Patriota, Polak przez największe P – jak paranoja, planował masakrę przypadkowych ludzi, którzy zawinili jedynie tym, że nie byli razem z nim w zbrodniczej zmowie i nie wiedzieli, że o tej porze, w tym miejscu być nie można.
Józef Mackiewicz w swoim dziele „Sprawa pułkownika Miasojedowa” pisał o „nienawiści, jaką może czuć tylko człowiek do innego człowieka tej samej krwi i rasy.”
Przez wieki ciągną się historie zbrodniarzy, którzy mordowali ludzi swego plemienia w imię obłąkanych nacjonalistycznych idei. Albo jeśli nie mordowali sami, to ciągle w imię narodu podgrzewali atmosferę nienawiści.
Czy teraz, gdy sami mogli od tej nienawiści zginąć, przyjdą do rozumu?