wtorek, 30 października 2012
poniedziałek, 29 października 2012
Edward Sakowski: Zapiasane na piasku
![]() |
Fot. Edward Sakowski |
Edward Sakowski z Polski trafił na antypody z rodziną zupełnie przypadkowo. Przyjechał do Nowej Zelandii w 1983 roku i przez pierwsze 20 lat mieszkał w Dunedin. Od 2003 roku mieszka w Kaiapoi tuż obok Christchurch. W latach 70 brał udział w telewizyjnym programie Ernesta Bryla, o młodych poetach i ich poezji. W 1975 roku zdobył pierwszą nagrodę za sztukę pt. "Efeb" w konkursie pod hasłem "Szukamy młodego Szekspira", organizowanym przez warszawski Teatr Ochota. W 2001 roku wydał Tomik "Cichy szept - in between". W 2004 roku, w Węglanach zdobył tytuł Mistrza Polski w Poezji - Najdroższe Gniazdo Rodzinne - i został uhonorowany nagrodą ufundowaną przez Prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego. Jego Wiersze pisane w Nowej Zealandii są zaplątane w tamtejszy krajobraz, światło i kryształowe powietrze ale ich korzenie tkwią głęboko w Polsce i mieście, w którym spędził młodość, we Wrocławiu.
Dziś gdy wiosnne, coraz cieplejsze dni zachęcają do częstrzych spacerów nad brzegiem Oceanu Spokojnego, ktorego wody łączą wschodnią Australię z Nową Zelandią, Bumerang Polski prezentuje fragmenty poezji Edwarda Sakowskiego z tomiku pt. "Zapisane na piasku".
...
Woda spragniona
Mojej egzystencji
Oblizała delikatnie stopy
I czekała na romans
A piana morska
Pieszcząc skórę
Nie ukrywała nadziei
Że tym razem
Oddam bez wahania
Smak życia
Na łaskę i niełaskę
Głodnych fal
niedziela, 28 października 2012
Sculpture by the Sea. Największa taka wystawa na świecie
Amerykański rzeźbiarz Peter Lundberg wygrał konkurs 16-tej największej plenerowej wystawy rzeźb na świecie, która co roku odbywa się nad oceanem między Bondi Beach a Tamarama Beach w Sydney.
W tym roku wzdłuż skalistego, nadbrzeżnego szlaku spacerowego wystawionych zostało ponad 100 prac artystów australijskich i międzynarodowych. Wystawa , która jest bezpłatna, potrwa do niedzieli, 4 listopada. Przewiduje się, ze Sculpture by the Sea zobaczy ponad pół miliona osób.
W tym roku wzdłuż skalistego, nadbrzeżnego szlaku spacerowego wystawionych zostało ponad 100 prac artystów australijskich i międzynarodowych. Wystawa , która jest bezpłatna, potrwa do niedzieli, 4 listopada. Przewiduje się, ze Sculpture by the Sea zobaczy ponad pół miliona osób.
Praca Landberga – Barrel Roll, który dostał nagrodę w wysokości 70 000 dolarów, została zakupiona już przez Balnaves Foundation i będzie później zainstalowana w sydnejskim Royal Botanic Gardens.
Rzeźby i instalacje umieszczone na spektakularnym połudnowym wybrzeżu Sydney są wyjątkowo różnorodne od majestatycznego miradora - ażurowej kopuły widokowej, pięknej architektonicznej struktury po strumień tysiecy plasykowych sztućców spływających do morza. Prace umieszczone co kilkanascie metrów na przestrzeni dwóch kilometrów czasem w zupełnie zaskakujących miejscach pochodzą od 49 artystów Nowej Południowej Walii, 28 z pozostałych stanów oraz 36 twórców zagranicznych.
kb/BumerangMedia
Fotoreportaż Krzysztofa Bajkowskiego:
![]() |
Sea's nest by Zhang Yangen |
sobota, 27 października 2012
Zbigniew Boniek prezesem PZPN. Początek wielkiej gry
Zbigniew Boniek został prezesem PZPN.
Wspaniały kiedyś piłkarz – bez dwóch zdań. W PZPN był już wice, był trenerem kadry (ocen nie przypominam, choćby dlatego, że ”co było, a nie jest nie pisze się w rejestr”), teraz dostał ster. Spodziewałem się takiego wyniku głosowania…
Dobry obyczaj nakazuje wpaść z gratulacjami, co niniejszym czynię. Rozsądek nakazuje nie przekształcać ważnego, ale jednego – ważnego, ale jednego faktu w nową regułę. Jest nadzieja odnowy, ale z resztą, to: poczekamy– zobaczymy…
Myślę zresztą, że nowy prezes to wie, i rozumie, że w sprawach futbolowych same złote usta oraz znajomości na federacyjnych szczytach, to dopiero linia startu. Teraz zaczyna się gra o zaufanie. Czyli – żeby słowa przekonywały do zmian, a pozycja na salonach przekładała się na serial zysków.
To nie tylko kwestia, czy siedziba PZPN zostanie „na Wilanowie”, czy też nastąpi naturalne zbliżenie z „Narodowym”. Nie tylko – pensja prezesa (będzie, czy nie) oraz inne pensje na związkowych posadach… To też kwestie incydentalnie ważne, ale serialu działań naprawczych same nie stworzą. Za głęboki jest kryzys. Wewnętrzny i zaufania. Za niski poziom grania w piłkę. Za dużo archaizmu w arsenale stosowanych środków oraz na zapleczu mentalnym.
Wspaniały kiedyś piłkarz – bez dwóch zdań. W PZPN był już wice, był trenerem kadry (ocen nie przypominam, choćby dlatego, że ”co było, a nie jest nie pisze się w rejestr”), teraz dostał ster. Spodziewałem się takiego wyniku głosowania…
Dobry obyczaj nakazuje wpaść z gratulacjami, co niniejszym czynię. Rozsądek nakazuje nie przekształcać ważnego, ale jednego – ważnego, ale jednego faktu w nową regułę. Jest nadzieja odnowy, ale z resztą, to: poczekamy– zobaczymy…
Myślę zresztą, że nowy prezes to wie, i rozumie, że w sprawach futbolowych same złote usta oraz znajomości na federacyjnych szczytach, to dopiero linia startu. Teraz zaczyna się gra o zaufanie. Czyli – żeby słowa przekonywały do zmian, a pozycja na salonach przekładała się na serial zysków.
To nie tylko kwestia, czy siedziba PZPN zostanie „na Wilanowie”, czy też nastąpi naturalne zbliżenie z „Narodowym”. Nie tylko – pensja prezesa (będzie, czy nie) oraz inne pensje na związkowych posadach… To też kwestie incydentalnie ważne, ale serialu działań naprawczych same nie stworzą. Za głęboki jest kryzys. Wewnętrzny i zaufania. Za niski poziom grania w piłkę. Za dużo archaizmu w arsenale stosowanych środków oraz na zapleczu mentalnym.
piątek, 26 października 2012
Premiera nowego filmu z najdłuzszej serii wszech czasów
Uroczysta premiera nowego filmu o agencie Jej Królewskiej Mości Jamesie Bondzie pt. "Skyfall" odbyła się we wtorek wieczorem w londyńskim reprezentacyjnym Royal Albert Hall.
Pokaz swą obecnością oprócz odtwórców głównych ról - m.in. Daniela Craiga, Judy Dench, Ralpha Fiennesa i Berenice Marloh - uświetnili przedstawiciele brytyjskiej rodziny królewskiej: książę Karol i jego żona Camilla oraz reżyser Sam Mendes.
"To moja trzecia premiera filmu w roli Jamesa Bonda, zarazem największa i najlepsza" – powiedział na premierze Daniel Craig.
Subskrybuj:
Posty (Atom)