Premier Australii Julia Gillard zmienia swoja postawę w stosunku do rozwiazania problemu nielegalnych emigrantów i zastosuje kluczowe punkty polityki b. liberalnego premiera Johna Howarda z jego programu tzw. "Pacific Solution”, wg którego nielegalni przybysze będą czekali na decyzje w sprawie osiedlenia się w Australii poza terytorium Australii. Uciekinierzy przybywający tu na łodziach będą wg nowej strategii kierowani do specjalnych centrów w Nauru i Papui-Nowej Gwinei. Nad ustawą w tej sprawie rozpoczęła się debata parlamentarna po zimowej przerwie. Liberalna opozycja z zadowoleniem wita te propozycje rządzącej Partii Pracy. Niezadowoleni natomiast są Zieloni.
wtorek, 14 sierpnia 2012
poniedziałek, 13 sierpnia 2012
Z przeszłości niech wstanie czarowny świat
W ostatnią niedzielę lipca (29.07.2012 - przyp.red.) Klub Polski w Ashfield przybrał wygląd przytulnej kawiarenki. Gości, którzy zajmowali rzędy krzeseł na widowni, witała kojąca muzyka. Nad sceną na dużym ekranie widniał fragment ulicy przedwojennej Warszawy, oczywiście z konną dorożką na pierwszym planie. Na scenie natomiast rozstawiono umajone kwiatami stoliki, na nich karafki z ‘winem’ i kieliszki. Umieszczone wokół krzesła i foteliki zdawały się tylko czekać na kawiarnianych bywalców. Tło sceny dekorowała tańcząca para i wyraźny napis: POWRÓĆMY, JAK ZA DAWNYCH LAT.
Taki tytuł nosiło bowiem wspaniałe muzyczno – słowne widowisko jakie zgotowała polskiej społeczności grupa naszych artystów. Właśnie tym, wykonanym zbiorowo jako pierwszy punkt programu, tangiem ‘Powróćmy jak za dawnych lat’ artyści zaprezentowali się licznie zgromadzonej publiczności. Byli to: Bożena Szymańska, Maja Kędziora, Eugeniusz Kędziora i Wiesław Rogaliński. Natomiast młodsi adepci sztuki scenicznej – tancerze z zespołu ‘Lajkonik’ odtańczyli to tango iście po mistrzowsku z figurami.
niedziela, 12 sierpnia 2012
Abp Michalik: Opierać się na faktach, a nie na teoriach
Abp Józef Michalik podczas uroczystości religijnych w Sanoku. Fot. Silar |
Zdaniem przewodniczącego KEP przyjazd do Polski patriarchy Cyryla I "stanowi fenomen", a wizyta ta, jak i zaplanowane podpisanie przesłania o pojednaniu polsko - rosyjskim, stały się możliwe dzięki zbliżeniu między obydwoma Kościołami.
- Po raz pierwszy zdarza się, że dwa Kościoły - prawosławny i katolicki - próbują wspólnie odczytać znaki czasu. Dzisiaj świat odchodzi od pewnych wartości podstawowych, którymi są złote linie łączące ludzi niezależnie od wyznawanej wiary - są to linie etyki, moralności, dobra, praw natury. Świat zachodni bardzo skwapliwe od nich odchodzi - powiedział abp Michalik.
Polski czujnik bada Marsa!
Ogromnym sukcesem Amerykańskiej Agencji Kosmicznej NASA rozpoczęła się misja sondy „Curiosity”. Będący jej częścią łazik kosmiczny bezpiecznie wylądował na Marsie i już przesłał na ziemię pierwsze zdjęcia czerwonej planety i analizy marsjańskiego gruntu. Nie było by to jednak możliwe, gdyby nie małe polskie urządzenie zainstalowane na jego pokładzie.
Wyprawa „Curiosity” (z ang. ciekawość) jest związana z poszukiwaniami przez Amerykanów potencjalnych śladów życia w kosmosie, np. węgla. Pojazd ma przesłać na ziemię zdjęcia czerwonej planety, zebrać i przeanalizować próbki gruntu marsjańskiego oraz zbadać jego reakcję na światło i laser. W tym celu łazik wyposażono w szereg instrumentów naukowych, w tym czuły detektor podczerwieni, pozwalający zanalizować próbki. Łazik "Curiosity". Fot.NASA |
sobota, 11 sierpnia 2012
Archiwiści: Pamiętników nie wyrzucać
Dr Hanna Krajewska prezentuje reprodukcje portretu Marii Skłodowskiej-Curie namalowany w Jakucji |
Czy spotkanie z ludźmi zajmującymi się archiwami może być ciekawe?
W powszechnej opinii archiwiści to ludzie zajmujący sie numerowaniem stron, odkurzaniem starych domumentów, bardziej urzędnicy niz badacze, a ich zajęcie jest tak nudne, że większość prac podrzucają praktykantom . Tymczasem spotkanie z grupą archiwistów z Polski zorganizowane w minioną środę w konsulacie RP w Sydney odsłoniło zupelnie przeciwny wizerunek tego zawodu. Ci ludzie naprawdę nie są nudni i praca, która wykonują najwyraźniej napełnia ich pozytywną energią . Bo okazuje się , że zawod ten pozwala na wyjątkowy dostęp do ciekawych rzeczy: do materiałów odsłaniających ludzkie oblicze historii, do spuścizn rodzin i pojedynczych osób odzwierciedlających ich wpływ na wielką politykę i na codzienne życie zwyczajnych ludzi. Wreszcie pozwala na przywilej bycia na kilkadziesiąt lat wcześniej świadkiem intymnych chwil i momentów szczęścia autorów dokumentów, zanim wiedza ta udostępniona zostanie szerokiej opinii publicznej.
Subskrybuj:
Posty (Atom)