|
Na zdjęciu: Premier Donald Tusk przemawia 13 bm.
przed głosowaniem nad wprowadzeniem do porządku obrad
projektu uchwały, autorstwa PiS, ws. zobowiązania rosyjskiego
rządu do przekazania Polsce wraku Tu-154M.
Premier zwrócił się do posłów o nierozszerzanie porządku
obrad o ten punkt. ( PAP/Fot. Leszek Szymański) |
Nie budujmy kariery politycznej na grobach zmarłych - apelował w piątek w Sejmie premier Donald Tusk. Jego zdaniem, działania takie, jak uchwała PiS w sprawie zwrotu wraku Tu-154M, przeszły do historii zdrady narodowej. Zapewnił, że polskie władze robią wszystko, by szczątki tupolewa wróciły do kraju. Sejmowa większość nie zgodziła się, by obecne posiedzenie izby zostało poszerzone o pierwsze czytanie projektu uchwały, autorstwa PiS, wzywającej władze rosyjskie do zwrotu wraku. W tej uchwale napisano, że Sejm RP zwraca się do władz Federacji Rosyjskiej, "ponieważ polskie władze nie podejmują zdecydowanych kroków prawnych".
"W historii Polski tego typu działania przeszły do historii zdrady narodowej. Tylko ludzie opętani nienawiścią do własnego państwa, pogardą do swoich oponentów, pozbawieni naturalnego szacunku do ojczyzny, w której żyją tu i teraz, dzisiaj, są gotowi wnosić projekt uchwały, adres do władz Federacji Rosyjskiej, adres do Dumy, adres do cara, po to, by stwierdzić, że państwo polskie źle działa" - powiedział premier Tusk występujac przeciwko projektowi ustawy proponowanej przez partię Jarosława Kaczyńskiego..
"Ta uchwała, ten język, ten pomysł, to zwierciadlane odbicie tych naiwnych, lub podłych działań, które kiedyś, w dawnej historii Polski doprowadziły ją do upadku. To są naprawdę te kroki, te myśli, te emocje" - ocenił.
Przekonywał, że zadaniem dla wszystkich ludzi odpowiedzialnych jest wyciąganie wniosków, także politycznych, z każdego dramatu. Jego zdaniem, najważniejszym politycznym wnioskiem jest "rezygnacja z pokusy, aby budować pozycję polityczną na grobach naszych wszystkich, wspólnych ofiar".
"Jeśli chcemy osiągnąć efekty, także w naszych relacjach z Rosją, w kontekście śledztwa smoleńskiego, tym bardziej musimy być razem" - przekonywał premier.
Wystąpienie szefa rządu przerywały okrzyki posłów PiS: "Chcemy prawdy o Smoleńsku".
"Tej prawdy o Smoleńsku nie zagłuszy ani skandowanie pod Pałacem Prezydenckim, nie zagłuszy krzyk PiS, ani innych radykalnych polityków, którzy z tej katastrofy robią machinę polityczną" - odpowiadał Tusk. "Możecie krzyczeć 10 kwietnia, 11, przez cały rok, nie zakrzyczycie prawdy" - mówił.
Dodał, że dzisiaj prawdziwy problem polega na tym, że w imię prawdy o Smoleńsku buduje się polityczne kłamstwo. "Tak, rzeczywiście mamy dzisiaj w Polsce do czynienia z wielkim kłamstwem smoleńskim - tym kłamstwem jest codziennie formułowany zarzut pod adresem władz Rzeczypospolitej, państwa polskiego, o zdradę" - ocenił premier.
kb/BumerangMedia/PAP
Całe wystąpienie premiera Donalda Tuska w Sejmie - VIDEO: