polish internet magazine in australia

Sponsors

NEWS: POLSKA: Polska może stanąć przed poważnym wyzwaniem, jeśli chodzi o dostawy energii elektrycznej już w 2026 roku. Jak podała "Rzeczpospolita", Polska może zmagać się z deficytem na poziomie prawie 9,5 GW w stabilnych źródłach energii. "Rzeczpospolita" zwróciła uwagę, że rząd musi przestać rozważać różne scenariusze i przejść do konkretnych działań, które zapewnią Polsce stabilne dostawy energii. Jeśli tego nie zrobi, może być zmuszony do wprowadzenia reglamentacji prądu z powodu tzw. luki mocowej. * * * AUSTRALIA: Wybuch upałów w Australii może doprowadzić do niebezpiecznych warunków w ciągu najbliższych 48 godzin, z potencjalnie najwcześniejszymi 40-stopniowymi letnimi dniami w Adelajdzie i Melbourne od prawie dwóch dekad. W niedzielę w Adelajdzie może osiągnąć 40 stopni Celsjusza, co byłoby o 13 stopni powyżej średniej. Podczas gdy w niektórych częściach Wiktorii w poniedziałek może przekroczyć 45 stopni Celsjusza. * * * SWIAT: Rosja wybierze cele na Ukrainie, które mogą obejmować ośrodki decyzyjne w Kijowie. Jest to odpowiedź na ukraińskie ataki dalekiego zasięgu na terytorium Rosji przy użyciu zachodniej broni - powiedział w czwartek prezydent Władimir Putin. Jak dodał, w Rosji rozpoczęła się seryjna produkcja nowego pocisku średniego zasięgu - Oresznik. - W przypadku masowego użycia tych rakiet, ich siła będzie porównywalna z użyciem broni nuklearnej - dodał.
POLONIA INFO: Spotkanie poetycko-muzyczne z Ludwiką Amber: Kołysanka dla Jezusa - Sala JP2 w Marayong, 1.12, godz. 12:30

niedziela, 23 stycznia 2011

Victoria pod wodą

Po zniszczonym przez żywioł  Queensland teraz występują z brzegów rzeki w stanie Victoria. Woda zalała już jedną trzecią powierzchni położonej na południowym wschodzie Victorii, niszcząc uprawy rolne i infrastrukturę. W tej największej powodzi w historii Australii zginęło ponad 30 osób
W stanie Wiktoria pod wodą już jest ponad 50 miejscowości, a wkrótce żywioł dotrze do kolejnych. Trwa ewakuacja ludności.
Wiecej: TVP Info


sobota, 22 stycznia 2011

Massive HIP-HOP concert in Polish Club


Polish Club in Ashfield  and Oski Pictures

invite you to the Concert of the Century:

"HIP-HOP by Mezo ft. Anna Spice."

Impreza odbędzie się 26 lutego od godziny 19:00 w Polskim Klubie w Ashfield,
73 Norton St. 2131 NSW.
Przedsprzedaż biletów rozpoczyna się od 1 lutego.
Dystrybucją biletów zajmie się Polski Club Ltd w Ashfield -tel.02 97987469, Stanisław Mikołajski -tel.0402 006 868 i Oscar Kantor -tel.0415 869 007.
Część imprezy zostanie wyemitowana w telewizji polskiej TVN.
Ilość miejsc jest niestety limitowana, więc prosimy o wcześniejszą rezerwację biletów.
(w cenie tylko $25)



Parę słów o głównym wykonawcy:

Mezo (Jacek Mejer, ur. 1982) raper, autor tekstów -- muzyką zajmuję się od połowy lat 90-tych, nagrywając płyty pod szyldem Lajner. Jego twórczość to pozytywna odmiana hip-hopu z elementami popu. Nagrał dotychczas pięć oficjalnych płyt (Mezokracja 2003, Wyjście z Bloków 2005, Eudaimonia 2006, Herezje 2009, Słowo Ma Moc 2009) na których znalazły się takie znane utwory jak SACRUM, WAŻNE, ZEMSTA, PO ROBOCIE, WSTAWAJ, ŻEBY NIE BYŁO, ANIELE czy MEZOKRACJA. Wcześniej aktywnie działał na lokalnej scenie wydając 3 płyty własnym sumptem. Teksty Mezo skoncentrowane są na przekazie. Pisze zarówno motywacyjne i zaangażowane społecznie utwory, jak i refleksyjne i rozrywkowe numery.
Mezo ukończył studia na Wydziale Nauk Politycznych i Dziennikarstwa (kierunek politologia) Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Hobby to sport, głównie piłka nożna (były piłkarz Lecha Poznań w zespołach juniorskich) tenis i bieganie. Za swój duży wyczyn uważa ukończenie poznańskiego maratonu w roku 2002 z czasem 3godz. 54min i zdobycie góry Kilimandżaro (5985 m n.p.m.) w 2007. Ma żonę Sandrę i pięcioletnią córeczkę Zuzię.

Sukcesy:
statuetka 'ESKA MUSIC AWARDS 2003' w kategorii album roku 2003 (Mezokracja)
nominacja do Fryderyka 2003 w kategorii hip-hop & r'n'b (Mezokracja)
srebrna Premiera Festiwalu Polskiej Piosenki - Opole 2005 za utwór WAŻNE
nominacja do nagrody Telekamery 2006 za płytę WYJŚCIE W BLOKÓW
statuetka 'ESKA MUSIC AWARDS 2006' w kategorii hit roku (WAŻNE)
nominacja do Fryderyka 2005 za WYJŚCIE W BLOKÓW
udział w finałowym konkursie Międzynarodowego Sopot Festival 2006 z piosenką WSTAWAJ z udziałem Mieczysława Szcześniaka
statuetka 'ESKA MUSIC AWARDS 2007' w kategorii hit roku (SACRUM)
statuetka 'ESKA MUSIC AWARDS 2007' w kategorii artysta roku
nagroda Superjedynki na Festiwalu Piosenki Polskiej - Opole 2007 w kategorii „hip-hop & r`n`b"
nagroda Viva Comet w kategorii artysta roku 2007
nominacje do Viva Comet 2009 w kategoriach (artysta roku, hit dziesięciolecia - Sacrum, artysta dziesięciolecia)

Opinogóra - czyli Japonka w Polsce (2)


Ciąg dalszy opowieści Riho Okagami-Siedleckiej  pt. "Jeden dzień z historią".

オピノグーラ

I wreszcie Opinogóra, znana przede wszystkim jako miejsce zamieszkania dramaturga i poety, hrabiego Zygmunta Krasińskiego (1812-1859). Zaparkowaliśmy przed bramą do kościoła. Jak tylko wyszliśmy z samochodu, niespodziewanie szybko, jakby z pod ziemi, wyskoczył mężczyzna, który zaoferował nam pokazanie wnętrza kościoła Krasińskich.

Miałam wrażenie, że jakby czekał tylko na tę okazję. Moje doświadczenie ciągle potwierdza, że kościoły w Polsce mają swoje tajemnice i zadziwiają przybyszów niespodziewanymi odkryciami. Więc poszliśmy za nieznajomym. Mężczyzna otworzył duże frontowe drzwi kościoła starym, dużym kluczem. Weszliśmy do ładnego wnętrza. Mówił o historii kościoła, a także opowiadał o rodzinie Krasińskich. I wyprowadził nas z kościoła, prowadząc do tylnych drzwi. Otworzył je.

Weszliśmy do rodzinnej krypty rodu Krasińskich. Tu właśnie, został pochowany jeden z wielkich poetów polskich. Przed płytą nagrobną leżały świeże kwiaty. Nie spodziewałam się, że ten nieznany mi człowiek pokaże nam, tak jak gdyby nigdy nic, grób wielkiego poety!


Poszliśmy przez pięknie utrzymany park, do zamku. W neo - gotyckiej budowli, dawnej rezydencji rodziny mieści się obecnie Muzeum Romantyzmu, posiadające unikalne eksponaty z epoki, portrety i pamiątki poświęcone poecie i jego rodzinie. Było przyjemnie zanurzyć się w atmosferę epoki i spoglądać w piękny ogród przez okna zamku. Nagle zobaczyłam przez pałacowe okno, że w słońcu, przeświecającym przez konary drzew, szczęśliwa, roześmiana para weselna pozuje do zdjęć, a goście w kolorowych, eleganckich ubraniach stoją w cieniu ogromnych dębów i patrzą na młodą parę. Całe miejsce wyglądało tak spokojnie. Urzekająca sielanka! Ale pod tym fotogenicznym, ładnym obrazem kryje się burzliwa historia tego miejsca.
Czy ci młodzi ludzie ją znają?

Pierwszym z rodziny Krasińskich, który nadaniem króla posiadł w 17 wieku Opinogórę, był Jan Kazimierz Krasiński. Jego syn, Jan Bonawentura Dobrogost Krasiński walczył z Turkami u boku króla Jana Sobieskiego III i brał udział w kampanii wiedeńskiej. To była złota era Królestwa Polskiego. Natomiast, po zwycięstwie Sobieskiego potęga państwa powoli chyliła się ku upadkowi. W 1795 Królestwo Polskie ostatecznie zostało podzielone przez trzy sąsiednie kraje i zniknęło z mapy Europy. Opinogóra znalazła się w zaborze pruskim i władze zabrały cały majątek młodemu właścicielowi, którym był ówcześnie Wincenty Krasiński, ojciec poety. Wyobrażam sobie, że utrata ziemi przodków mogła bardzo wpłynąć na życie młodego Wincentego Krasińskiego. I także na jego przyszłą działalność, która koncentrowała się na odzyskaniu i utrzymaniu Opinogóry.
W 19-ym wieku armia Napoleona Bonaparte wkracza na teren Mazowsza. Pomaszerowała na Płońsk, Ciechanów i znalazła się w okolicach Opinogóry.
W armii francuskiej znajdowało się wielu oficerów polskich, a jednym z nich był Wincenty Krasiński, który został generałem w armii Napoleona. Kiedy Napoleon Bonaparte utrzymywał kontrolę tego regionu, podarował Opinogórę francuskiemu generałowi Ponte Corvo Jan Bernadotte. Ale Bernadotte w 1810 - tym roku został królem Szwecji i musiał zrzec się majątku, więc posiadłość została zwrócona Wincentemu Krasińskiemu. Wtedy Wincenty z żoną, hrabiną Marią Urszulą Krasińską z Radziwiłłów i synem Zygmuntem, wrócili do Polski i osiedlili się w Opinogórze. Ale niestety, po klęsce Napoleona region ten został okupowany przez Rosję.
Polityczna sytuacja zmuszała ludzi, by dokonywali wyboru, opowiedzieli się po czyjejś stronie. W tej sytuacji był właśnie ojciec poety. Prawdopodobnie, by za wszelką cenę utrzymać dziedzictwo przodków, dawniejszy generał napoleoński przechodzi teraz na stronę cara. Działa aktywnie, żeby zagwarantować majątek dla swoich potomków. Walczy o utrzymanie Opinogóry. Zabiegi i starania w Petersburgu zakończyły się sukcesem. Ale konsekwencje tego wyboru dramatycznie wpłyną nie tylko na ojca, ale także na syna, Zygmunta.

Trzeci wieszcz polski urodził się w Paryżu, natomiast liceum ukończył w Warszawie i zaczął studiować prawo na Uniwersytecie Warszawskim. W tym okresie wśród studentów panowały mocne sentymenty antyrosyjskie i Zygmunt z powodu ojca, który został teraz carskim generałem, był izolowany i szykanowany przez studentów. Nie mógł dalej kontynuować studiów w Warszawie. Postanowił opuścić kraj w 1829 roku i kontynuować studia w Genewie, wtedy właśnie, gdy w Warszawie w 1830 roku wybuchło nieudane powstanie listopadowe przeciwko Rosji. Po klęsce powstania wielu uczestników zostało skazanych na karę śmierci, a innych wywieziono do obozów na Syberii. Wielu też wyjechało na przymusową emigrację i wielu żyło w niedostatku, i biedzie. Natomiast, hrabia Zygmunt był bogatym i finansowo niezależnym arystokratą. Dużo podróżuje, mieszka we Włoszech, Francji i Szwajcarii. W daje się w głośną aferę miłosną, już przecież z mężatką, Delfiną Potocką, w której się zakochał, a która na dodatek miała wielu, i to nie byle jakich kochanków w całej Europie. Ojciec nie pochwalał tego związku i miał wobec syna inne plany... Zygmunt pozostawał zawsze pod przemożnym wpływem ojca i nie mógł się od niego wyzwolić. Tak więc, na jego życzenie, Zygmunt żeni się z hrabiną Elizą Branicką. Nowożeńcy zamieszkują w Nicei…ale pod jednym dachem z kochanką, Delfiną Potocką. Eliza i Delfina musiały udawać, że były przyjaciółkami, ale ten trójkąt nie mógł trwać długo. Delfina opuściła Zygmunta.
Oglądam jeden z portretów Zygmunta namalowany przez żonę. Ładnie namalowany jest ten portret, podoba mi się. Co Eliza myślała o mężu, trudno się z obrazu domyśleć. Czy także, jak i Zygmunt, wyszła za mąż tylko dlatego, żeby spełnić życzenie rodziny? Portrety Elizy w muzeum pokazują jej spokojną, szlachetnie wyglądającą twarz, tak jak by nie było żadnego dramatu osobistego. Czy mieli szczęśliwe chwile?

Delfina
Eliza













Ojciec Zygmunta umiera w 1859 -tym roku i poeta zostaje
właścicielem Opinogóry. Niedługo jednak może cieszyć się dziedzictwem. Po trzech miesiącach umiera w Paryżu. Pochowany zostanie tam, gdzie byliśmy, w rodzinnej krypcie. Majątek Opinogóry odziedziczy niepełnoletni syn poety, Władysław Krasiński.
Ale nieubłagana historia toczy się dalej...Mimo, że Opinogóra zostaje jeszcze, zgodnie z dążeniem Wincentego w rękach rodu, to majątek zostaje zniszczony w czasie pierwszej wojny światowej. Następna katastrofa przychodzi w 1939 roku. Niemcy napadają na Polskę. Ostatni właściciel Opinogóry, Edward Krasiński zostaje wywieziony do niemieckiego obozu koncentracyjnego w Dachau, gdzie ginie w grudniu 1940 roku, a armia sowiecka, która „wyzwoliła” Polskę, wyrzuca Krasińskich na zawsze z Opinogóry. W styczniu 1945 roku Sowieci pod dowództwem marszałka Konstantego Rokossowskiego wkroczyli do Opinogóry. Wprowadzili reformę rolną i ziemia Krasińskich została rozparcelowana między chłopów, i oddana kolektywnemu rolnictwu. A ruinami zamku nikt się nie interesował, aż do lat 50 -tych. Wtedy to Towarzystwo Miłośników Ziemi Ciechanowskiej i miejscowa Gromadzka Rada Narodowa postanawiają odbudowywać zamek, i w maju 1961 roku zostaje otwarte Muzeum Romantyzmu. Do odbudowania pozostał dworek Krasińskich.
Teraz historia dla Opinogóry jest łaskawa. Nad budową dworku, planowanego jeszcze przed pierwszą wojną światową przez Adama Krasińskiego, państwo obejmuje patronat. Byliśmy tam w lipcu 2008 roku i na naszym zdjęciu jeszcze widać jak robotnicy wykonują ostatnie prace, ale już w sierpniu budowa była skończona, a uroczystego otwarcia dokonano na początku września. Bardzo było przyjemnie zobaczyć dalszy rozwój tego miejsca, świadka nieprzychylnej historii, a do której współcześni dopisali pozytywny rozdział.

Naszym ostatnim przystankiem przed powrotem do Warszawy był Pułtusk.
O tym w następnym odcinku.

Riho Okagami-Siedlecka
Andrzej Siedlecki

piątek, 21 stycznia 2011

Paweł Gospodarczyk o Kościuszko Run

Pawel Gospodarczyk,
organizator Kościuszko Run 2011
Za trzy tygodnie po raz drugi odbędzie sie w Górach Śnieżnych Kościuszko Run, czyli bieg na najwyższy szczyt  Australii, Mt. Kosciuszko. Rozmawiam z organizatorem tego biegu, prezesem Strzelecki Heritage Inc.  Pawłem Gospodarczykiem.

Panie Prezesie, skąd wziął się pomysł aby zorganizować takie zawody? Jaki jest cel imprezy?
Byłem wielokrotnie na Kosciuszko Festival organizowanym przez Fundację Kulturalną Puls Polonii z panią Ernestyną Skurjat w roli dowodzącej, która tak się zaangażowala i robiła wszystko, żeby poruszyć naszą Polonie.  Poparcie dla festiwalu i ilośc uczestników jednak spadała, dlatego postanowilem poprzez bieg zjednoczyć Polonię z Australijczykami i zrobić coś co pozwoli wyść  poza nasze środowisko.
Celów jest wiele - propagowa
ć, propagować i jeszcze raz propagować to co nasz rodak Sir Pawel Edmund Strzelecki zrobił dla Australii i Polski. Jeżeli my nie bedziemy dumni z jego osiagnięć to czy mamy prawo wymagać od innych zeby osiągnięcia te eksponowali i propagowali?

Kto może wziąć udzial w tym biegu?
Organizacją wspierającą Kościuszko Run już od ubiegłorocznego biegu jest australijska organizacja - Australian Mountain Runners Assiociation i oni narzucają pewne wymogi na zawodnikach. Niektórzy się dziwią że wymogi są zbyt wygórowane, ale oni biorą udział w dziesiątkach takich imprez i mają troche w tym doświadczenia. Mogę tylko podpowiedzieć, że jezeli ktoś się czuje na siłach, a chciałby wziąć udział, proszę się skontaktować ze mną osobiście: [email protected]                 0404 592 978        

Jakie warunki kondycyjne trzeba spełnić aby udział w imprezie byl satysfakcjonujący dla uczestnika?
Na stronie  Kosciuszko Run 2011 są zamieszczone szczegółowe  wymogi AMRA jak rownież formularz zgloszeniowy.
Proszę pamiętać, że bieganie po górach wymaga pewnych przygotowań i oczywiście wymagana jest ogólna sprawność fizyczna.

 Czy ma Pan praktyczne rady dla tych ew. uczestników, którzy mają male doświadczenie w takich biegach, szczególnie w tak trudnym, ciągle pod górę biegu?
Osobiście nie byłem i nie jestem biegaczem, ale mój dobry znajomy Atony Niemczak  najlepszy polski maratonczyk, który mieszka na stałe w USA jest moim doradcą. Jest wiele rzeczy na, które zawodnicy muszą zwrocić uwagę i jedną z nich są warunki pogodowe, które mogą się zmienić z godziny na godzinę i każdy uczestnik musi być na to przygotowany. Internet jest bardzo dobrym zródłem informacji i nawet John Harding z AMRA napisał szczegółowy artykuł odnośnie przygotowań do takich biegów: Uphill running.


 Ile macie już zgłoszeń , ile było w zeszłym roku  i jak można sie zapisać? Jakie są ew. koszty uczestnictwa?
To samo pytanie skierowałem w ubieglym roku do Johna, a on mnie uspokaja, że wiekszość zgłoszeń następuje gdzieś około tygodnia przed biegiem. Z tym, że proszę pamiętać, że ilość zawodników jest ograniczona przez dyrekcję Kosciuszko National Park i w tym roku udało się nam zwiększyć maksymalną ilość z 50-ciu zawodników  do 120-tu. Kto pierwszy ten lepszy. Moze wspomnę, że zainteresowanie naszym biegiem mamy nie tylko w Australii czy Polsce, ale w wielu krajach. Jak do tej pory mamy zainteresowanie w 24 krajach skąd osoby wchodzą regularnie i nawet mamy z Rosji, Etiopii, Nepalu i Japonii.
Szczegóły i formularze zgłoszeniowe są dostępne na naszej stronie internetowej, a jeżeli ktoś ma problemy z tym wynalazkiem naszych czasów, proszę bardzo o kontakt telefoniczny, a na pewno pomogę i wytłumaczę  szczegóły.

 Którędy  dokładnie bedzie przebiegała trasa. Czy mógłby Pan ją z grubsza opisać? Które momenty trasy będą najtrudniejsze dla biegaczy?
Start biegu Kosciuszko Run 2011 nastąpi z Charlotte Pass Village, które jest położone na wysokości1730 metrów i bieg będzie podążał Summit Walk Track na szczyt Mt Kosciuszko - wys. 2228 metrów. Jest wiele ciężkich odcinków - jednym z nich jest sam początek około kilometra jest bardzo stromo pod górę. Całość trasy wynosi 11 km.
Może jeszcze wspomnę o warunkach atmosferycznych. Jeżeli będą niekorzystne i niebezpieczne, Ranger z KNP i John z AMRA będą zmuszeni przenieś bieg na inną trasę z tym samym dystansem. Niestety warunki na takich wysokościach mogą być bardzo zaskakujące i bezpieczeństwo zawodników jest naszym priorytetem.

Jak wygladąją sprawy logistyczne: dojazd, zakwaterowanie, itd?
Charlotte Pass Village jest osadą funkcjonującą raczej tylko w okresie zimy. Znajduje się na terenie Kosciuszko National Park. Nabliższym miasteczkiem jest Jindabyne, gdzie znajduje się słynny pomnik - dar Polski - Sir Pawła Edmunda Strzeleckiego. Miasteczko to znajduje się w odległości około 40 km i trzeba się liczyć co najmniej na godzinny dojazd. Zakwaterowanie jest dostępne prawie wszędzie ( czas poza sezonem) i koszta są dość niskie. Dojazd na własną rękę choć wiem, że co najmniej jeden autobus jedzie z Melbourne.

 W zeszlym roku gwiazdą Kosciuszko Run był Robert Korzeniowski. Kto będzie gwiazdą w tym roku?
Pan Robert Korzeniowski był i będzie naszym patronem. Nawet jeżeli nie będzie mógł być tak jak w zeszłym roku - choć jeszcze nie mamy definitywnej decyzji - to będzie w przyszłym roku. Podczas naszego pierwszego biegu kiedy ładowałem zdjęcia z aparatu na komputer używajac pliku pod skrótem KR i wtedy się okazało, ze to są inicjały naszego zacnego gościa i patrona pana Roberta.

 Jakie nagrody przewidujecie dla zwycięzców?
Przewidujemy nagrody pienieżne dla kobiet i mężczyzn w wysokości 400, 200 i 100 AUD plus inne podarunki i oczywiście każdy uczestnik dostaje pamiątkowe medale, które właśnie powstają. Zdradzę Państwu tajemnicę, że medale tegoroczne będą szczególne i bardzo oryginalne.

 Kto uczestniczy i pomaga Wam  w organizowaniu imprezy?
To jest bardzo ważne i konkretne pytanie. Z przykrością muszę wyznać, że co do pracy społecznej to my Polacy nie jesteśmy dobrymi zawodnikami. Z tym samym problemem boryka się pani Ernestyna z FKPP i wiele innych organizacji, które też działają ku naszemu wspólnemu dobru i też podzielają tą samą opinię. Mogę tylko stwierdzić, że wysiłek to duży, ale tak jak dla biegacza medal na końcu wycieńczającego biegu jest slodkim wynagrodzeniem za trud przygotowań i treningów, tak samo i dla nas - małej grupki oddanych organizatorów - satysfakcji takiej żadne pieniądze nie kupią - to jest bezcenne uczucie triumfu..

Jak Pan klasyfikuje Kosciuszko Run: czy jest to impreza polonijna, australijska czy polsko-australijska? Jakich uczestników się spodziewacie: Polaków tu zamieszkalych w Australii czy  rodowitych Australijczyków?
Założeniem od samego początku było wyjście ze swojego grona polonijnego i zaangażowanie Australijczyków i nie tylko. My wiemy kim byli nasi bohaterowie Strzelecki i Kosciuszko, a naszym zadaniem jest zaangażowanie jak najszerszego grona i propagowania szlachetnych zasług dla Australii, Stanów Zjednoczonych i innych krajów naszych bahaterów, którzy rozsławili imię Polski i Polaków.

Jakie macie plany na przyszlość dotyczące Kosciuszko Run?
Według naszego głównego sloganu - The Sky is Your Limit - Niebo jest Twoim Limitem nasza organizacja też buja w obłokach. Plany są tak wysokie jak nasze niebo - bez przesady - Światowe Mistrzostwa Biegów Górskich po raz pierwszy w Australii. Jeżeli Państwo przeczytają artykuł na naszj pierwszej stronie z obchodów 170 lecia nazwania Mt Kosciuszko w Korbielowie ( Artykuł po polsku ), to poznają Państwo nasze starania i tylko powiem skromnie jest ciepło, ciepło - znamy tą grę.
Dziękuję panu, panie  Krzysztofie, że jest Pan naszym oddanym entuzjastą i Bumerangowi Polskiemu za medialny patronat i pomoc w wielu kwestiach organizacyjnych. Choć na odległość, a jednak można coś zrobić. Zachęcamy innych - entuzjazm jest jak olej w samochodzie, który pomaga wszystkim innym podzespołom w silnku bezzgrzytowo i sprawnie się poruszać, a korzyści mają z tego wszyscy użytkownicy.

Dziekuje i życzę udanej imprezy.
rozmawiał Krzysztof Bajkowski

czwartek, 20 stycznia 2011

Triumf polskiego dokumentu w Sydney

Jury konkursu Best of Documentary 20-ej edycji Festiwalu Flickerfest, który zakonczył sie 16  stycznia w Sydney jednogłośnie przyznało główną nagrodę - National Geographic Award - Tomaszowi Wolskiemu za film "Szczęściarze", określając dokument jako niezrównany przykład fantastycznego rzemiosła.

 W "Szczęściarzach" widz obserwuje proces rejestracji narodzin, małżeństw i zgonów w polskim Urzędzie Stanu Cywilnego - każda rejestracja w innym z trzech pokoi, każda zdaje się być jednym z najważniejszych momentów w życiu jej uczestnika. Świat biurokracji, zwykła codzienność przeplata się z emocjami i uczuciami, odkrywając przed nami pewną uniwersalną treść.

Tegoroczny Festiwal Flickerfest można uznać za szczególny nie tylko ze względu na jego jubileuszową, dwudziestą edycję oraz ze względu na najwyższą nagrodę dla polskiego dokumentu, ale także biorąc po uwagę silną reprezentację polskich filmów krótkometrażowych w formie specjalnego programu "Spotlight on Poland".

Więcej: Stopklatka