Ania z Polski przesyła nam swój przepis na sałatkę z mięsem.
Składniki na 4 porcje: 30 dag różyczek kalafiora, 1 żółta,czerwona i zielona papryka, 3 większe cebulki dymki, sól, pieprz, 15 dag malutkich pomidorków, 15 dag plastrów pieczonego mięsa lub wędliny, po 1 łyżce posiekanego koperku i szczypiorku, 3 łyżki oliwy, 2 łyżki octu winnego. Sposób przygotowania: kalafior gotuję 12 minut. Studzę i osączam.Myję inne warzywa. Cebulki kroję w talarki, pomidory na pół, oczyszczone papryki w paski. Skladniki mieszam, skrapiam octem i oliwą. Doprawiam. Dodaję koperek,szczypiorek i mięso. Znów mieszam. To danie można robić przez cały rok. Zimą dodaję kalafior mrożony.
Masz swój przepis na smaczną potrawę?
Prześlij do Bumeranga Polskiego .
piątek, 26 listopada 2010
czwartek, 25 listopada 2010
Niezadowolenie z obecności Jaruzelskiego
Wczorajsze posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego było poświęcone głównie zbliżającej się wizycie w Polsce prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa. To najważniejsza wizyta w ośmioletnim okresie zimnych stosunków polsko-rosyjskich.
Zaproszeni zostali wszyscy byli prezydenci i premierzy Polski. Obecnie byli Wojciech Jaruzelski, Aleksander Kwaśniewski i Lech Wałęsa oraz Tadeusz Mazowiecki, Jan Krzysztof Bielecki, Józef Oleksy, Leszek Miller i Kazimierz Marcinkiewicz, a także Adam Daniel Rotfeld - współprzewodniczący Polsko-Rosyjskiej Grupy ds. Trudnych.
Zaproszony był także Jarosław Kaczyński - nie jako członek RBN, bo sam zrezygnował, ale jako były premier. Nie przyszedł.
Tym razem to nie jego nieobecność, ale obecność Jaruzelskiego przykuwała największą uwagę dziennikarzy i polityków.
Radio TOK FMOpozycja twierdzi, że nie należało zapraszać gen. Wojciecha Jaruzelskiego, bo był uległym wobec Moskwy dyktatorem.
Obecność generała ostro skrytykował Jarosław Kaczyński. To jest pewna demonstracja polityczna. Można powiedzieć, że niebawem w sprawach bezpieczeństwa wewnętrznego będzie zapraszany gen. Kiszczak, a w sprawach wolności prasy Jerzy Urban - mówił prezes PiS.
Decyzja ta nie spodobała się też Lechowi Wałęsie. przypomniał, że na generale Jaruzelskim ciążą zarzuty o wprowadzenie stanu wojennego i masakrę w kopalni Wujek.
Decyzja ta nie spodobała się też Lechowi Wałęsie. przypomniał, że na generale Jaruzelskim ciążą zarzuty o wprowadzenie stanu wojennego i masakrę w kopalni Wujek.
Również publicyści krytycznie odnieli się do obecności Wojciecha Jaruzelskiego na posiedzeniu RBN.
Komentując zaproszenie Jaruzelskiego na posiedzeniu RBN, Łukasz Warzecha z "Faktu" podkreślił, że to może być dowód na "rozchwianie etyczne" prezydenta Komorowskiego. - Wojciech Jaruzelski może doradzić jak się całować z rosyjskim przywódcą, ewentualnie jak tłumić zamieszki – powiedział Warzecha w radiowej "Trójce". - Wizerunkowo wypadło to fatalnie. Z rzeczy, które do tej pory zrobił Bronisław Komorowski, ta jest dla niego najbardziej kompromitująca – uważa publicysta.
Andrzej Stankiewicz „Newsweek’a” uważa, że jest to wpadka otoczenia prezydenta, które nie jest najmocniejsze. Przyznał również, że inni obecni na RBN nie mieli odpowiednich kompetencji. – Cóż może wiedzieć o polityce wobec Rosji Kazimierz Marcinkiewicz? To była pokazówka, która nie wyszła – dodał.
Decyzji jeszcze przed posiedzeniem bronił prezydencki minister Sławomir Nowak. - Generał Jaruzelski został zaproszony jako wybitny ekspert ds. Rosji.
Doradca prezydenta prof. Tomasz Nałęcz w rozmowie z "Polską The Times" podkreślił, że gen. Jaruzelski został zaproszony na posiedzenie RBN jako były prezydent, a nie jako I sekretarz PZPR. - Zaręczam więc, że mimo wszystkich ciepłych słów, które o Gierku wypowiadał Jarosław Kaczyński, nawet gdyby on żył, na posiedzeniu byśmy go nie zobaczyli - zaznaczył.
Doradca prezydenta prof. Tomasz Nałęcz w rozmowie z "Polską The Times" podkreślił, że gen. Jaruzelski został zaproszony na posiedzenie RBN jako były prezydent, a nie jako I sekretarz PZPR. - Zaręczam więc, że mimo wszystkich ciepłych słów, które o Gierku wypowiadał Jarosław Kaczyński, nawet gdyby on żył, na posiedzeniu byśmy go nie zobaczyli - zaznaczył.
Piotr Wojciechowski w „Gazecie Wyborczej” pozytywnie ocenia udzial Jaruzelskiego w spotkaniu i pisze , ze Jaruzelski ma wiele do powiedzenia w sprawie Rosji. Zna ją jak mało kto: od zesłania na Syberię, poprzez wspólną walkę z armiami Hitlera, po spotkania z wieloma przywódcami KPZR i współczesnej Rosji.
Udział generała w przygotowywaniu grudniowej wizyty prezydenta Rosji w Warszawie to ważny sygnał dyplomatyczny dla Moskwy.
Ale z kolei Jan Rulewski, senator PO, działacz opozycji w PRL w rozmowie z "Polską The Times" powiedział, ze jest to bardzo niefortunna decyzja prezydenta. Według Rulewskiego, pierwszy zasadniczy błąd tej decyzji polega na tym, że Jaruzelski nie ma żadnych zalet, kompetencji w kwestii przygotowania wizyty prezydenta Rosji. Zdaniem rozmówcy gazety wiedza generała i znajomości sięgają Związku Radzieckiego, a nie nowej Rosji. I wbrew temu, co twierdzi prezydencki minister Sławomir Nowak, Jaruzelski nie jest ekspertem w stosunkach polsko-rosyjskich, ale od spraw polsko-radzieckich, bo rozmawiał z całą wierchuszką, i nie tylko, ZSRR. - Warto zresztą wspomnieć, że ekipa prezydenta Miedwiediewa to czterdziestolatkowie, a doświadczenie Jaruzelskiego sięga 50 lat wstecz - akcentuje rozmówca gazety.
A jak tłumaczy swą decyzję prezydent Komorowski? Udział generała w przygotowywaniu grudniowej wizyty prezydenta Rosji w Warszawie to ważny sygnał dyplomatyczny dla Moskwy.
Ale z kolei Jan Rulewski, senator PO, działacz opozycji w PRL w rozmowie z "Polską The Times" powiedział, ze jest to bardzo niefortunna decyzja prezydenta. Według Rulewskiego, pierwszy zasadniczy błąd tej decyzji polega na tym, że Jaruzelski nie ma żadnych zalet, kompetencji w kwestii przygotowania wizyty prezydenta Rosji. Zdaniem rozmówcy gazety wiedza generała i znajomości sięgają Związku Radzieckiego, a nie nowej Rosji. I wbrew temu, co twierdzi prezydencki minister Sławomir Nowak, Jaruzelski nie jest ekspertem w stosunkach polsko-rosyjskich, ale od spraw polsko-radzieckich, bo rozmawiał z całą wierchuszką, i nie tylko, ZSRR. - Warto zresztą wspomnieć, że ekipa prezydenta Miedwiediewa to czterdziestolatkowie, a doświadczenie Jaruzelskiego sięga 50 lat wstecz - akcentuje rozmówca gazety.
Kilka dni później w "Tygodniku Powszechnym" Wojciech Pięciak pisze:
Ani Bronisław Komorowski, ani jego doradcy nie udzielili obywatelom wiarygodnej odpowiedzi na pytanie: dlaczego właściwie Wojciech Jaruzelski został zaproszony do Pałacu Prezydenckiego?
Za kilkanaście dni prezydent stanie pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców. Byłoby dziwne, gdyby się tam nie pojawił: w połowie grudnia mija 40 lat od dramatu, który w grudniu 1970 r. rozegrał się w Gdańsku, Gdyni i Szczecinie.(...)
Czy kiedy za kilkanaście dni Bronisław Komorowski pojawi się pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców, zostanie wygwizdany?
Więcej: Fingerspitzengefühl
środa, 24 listopada 2010
wtorek, 23 listopada 2010
Wielka wyprawa Marcina Gienieczki. Newman
Marcin Gienieczko dotarł do Newman i spotkał się z Bogdanem Stanczykiem, który pomaga mu w rozstawianiu pojemników z wodą na Pustyni Gibsona.
Kolejna relacja radiowa.
Kolejna relacja radiowa.
poniedziałek, 22 listopada 2010
Wybory samorządowe: PO bierze wszystko
Platforma Obywatelska będzie przez najbliższe cztery lata trzymała władzę zarówno w województwach, powiatach jak i gminach. Partia rządząca wygrała wybory samorządowe, ale przewaga nad konkurentami nie jest tak duża, jak wynikało z sondaży. Do sejmików wojewódzkich przedstawicieli PO oddelegowało 31,43 procent wyborców. Na ludzi z PiS głosowało 23,07 procent Polaków. Wielkim wygranym jest PSL, które uzyskało trzeci wynik.
Więcej: Raport TVN24
Tymczasem prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas wieczoru wyborczego partii w Radomiu powiedział, że "czas PO się kończy, a reszta jest w naszych rękach". Po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów samorządowych dodał, że jego partia mogła wygrać, gdyby nie "zaplanowana, perfidna, przeprowadzona z pełną premedytacją akcja". - Gdyby nie ci ludzie, mielibyśmy zwycięstwo - oświadczył.
W ten sposób odniósł się do powstania stowarzyszenia "Polska jest najważniejsza", które powołała grupa byłych polityków PiS z Joanną Kluzik-Rostkowską i Elżbietą Jakubiak na czele.
Więcej: Wirtualna Polska
Więcej: Wirtualna Polska
Wyniki wyborów i slowa Jarosława Kaczyńskiego komentuje Paweł Poncyliusz, najświeższy uciekinier z PiSu:
Sprawdź, kto wygrał: Nowi prezydenci polskich miast
Subskrybuj:
Posty (Atom)