Koniec ze smutnym obchodzeniem rocznic. Święto Niepodległosąci ma byc świętem radosnym - proponuje prezydent.
Prezydent RP Bronisław Komorowski w związku ze zbliżająca się rocznicą odzyskania niepodległości przez Naród Polski, wystąpił z inicjatywą skierowaną do najmłodszych. W liście przesłanym do nauczycieli Bronisław Komorowski wyraził pragnienie, by również dzieci aktywnie włączyły się w obchody Święta Niepodległości. „Chciałbym, aby tak jak w 1918 roku towarzyszyła Polakom nie tylko podniosła atmosfera, lecz przede wszystkim radość i duma z sukcesu będącego ukoronowaniem 123 lat wysiłków i starań kilku kolejnych pokoleń” – napisał prezydent.
Prezydent proponuje, aby młodzi Polacy w ramach zajęć szkolnych i przedszkolnych wykonali biało-czerwone kotyliony. Wpięte 11 listopada w klapy płaszczy i kurtek – zarówno dzieci jak i ich rodziców – kotyliony będą doskonałym znakiem radości z wielkiego sukcesu Polaków. Prezydent wierzy, że takie odbiegające od utartych schematów lekcje patriotyzmu, staną się pierwszym krokiem do zbudowania nowej tradycji, pełnego radości i dumy obchodzenia narodowych świąt i rocznic.
Instrukcja wykonania kotylionów na stronie prezydent.pl:
INSTRUKCJA
List Prezydenta RP do nauczycieli.
środa, 10 listopada 2010
Wywiad na czasie. Bronisław Komorowski
Wygrałem batalię z Jarosławem Kaczyńskim. Prezes PiS ją przegrał i przegrywa dalej na własne życzenie - mówił Bronisław Komorowski w programie "Tomasz Lis na żywo" w TVP po 100 dniach prezydentury i w przeddzień Święta Niepodległości.
Wojna o krzesło i samolot była kompromitująca dla Polski. To się nie może powtórzyć - podkreślił. Prezydent zaznaczył też, że jednym z celów jego polityki jest przywrócenie Polsce opinii "kraju przewidywalnego", której nie miała podczas prezydentury Lecha Kaczyńskiego.
To, co się działo z rocznym przetrzymywaniem Traktatu Lizbońskiego, nieukończeniem procesu ratyfikacji, nikt tego na świecie nie rozumiał. (...) Wystarczy przejrzeć prasę, która komentuje polityczne wydarzenia w Europie i nie ma tu niestety żadnych wątpliwości, jak świat widział te harce wokół krzesła, wokół samolotu, wokół niespójności politycznych, wokół braku nominacji ambasadorskich przez długi okres. Świat patrzył na to ze zdziwieniem i z niesmakiem, a niektórzy patrzyli na to z satysfakcją. "Patrzcie, Polska miała być takim świetnym krajem. Patrzcie, co tam się wyrabia".Komorowski stwierdził m.in., że kampania prezydencka była wyjątkowo wyczerpująca. Podobnie jak początki jego prezydentury. A wszystko przez nadąsanego Jarosława Kaczyńskiego:
Wiedziałem, że będą obrazy, dąsy, bo sam fakt nieobecności na zaprzysiężeniu prezydenta jest czymś świadczącym raczej o małostkowości.Słynny krzyż sprzed Palacu Prezydenckiego nie zostanie w kaplicy prezydenckiej ale wkrótce będzie przeniesiony do kościoła św. Anny w Warszawie.
Gazeta.pl
Dzień wcześniej prezydent udzielił wywiadu portalowi onet.pl. Bronisław Komorowski mówil o wciaż istniejacej możliwości pojednania z Jarosławem Kaczyńskim, o tym jak jego poprzednik na stanowisku prezydenta blokował cały pakiet reform systemowych w tym reformy służby zdrowia, o udanym powstrzymaniu kryzysu po katastrofie smoleńskiej, o powracaniu polskiej polityki na właściwy tor, o realizacji obietnic wyborczych i o błedach jakie popełnił Janusz Palikot.
Cały wywiad: Wywiad prezydenta RP dla Onet.pl
wtorek, 9 listopada 2010
Giełdowy debiut dwudziestolecia
Po dwóch dekadach sukcesów i rozwoju warszawska Giełda Papierów Wartościowych zadebiutowała
9 listopada 2010 r. na GPW.
9 listopada 2010 r. na GPW.
Świadkami pierwszych minut notowań akcji warszawskiej Giełdy był Donald Tusk, Prezes Rady Ministrów oraz Aleksander Grad, Minister Skarbu Państwa. Gospodarzem ceremonii był Ludwik Sobolewski, Prezes GPW. Debiut GPW zgromadził również liczne grono polskich oraz zagranicznych uczestników rynku kapitałowego, przedstawicieli rządu RP, parlamentarzystów, senatorów oraz – przede wszystkim – inwestorów.
"Dzisiaj giełda w dniu prywatyzacji jest symbolem wolnej decyzji ludzi, ale także symbolem polskiej dumy i gospodarki, która przez te 20 lat zrobiła wiele kroków naprzód" - powiedział premier.
Tusk podkreślił, że giełda stała się w nowoczesnej Polce symbolem wolności, a nie jak chcieli ideolodzy poprzedniej epoki - symbolem wyzysku.
Kurs akcji Giełdy Papierów Wartościowych wzrósł na otwarciu, w pierwszym dniu notowań, o 18,02 proc. - do 50,75 zł .
Więcej: Bankier.pl
Debiut GPW na żywo
poniedziałek, 8 listopada 2010
Sagrada Familia Gaudiego konsekrowana
Słynny kościół Sagrada Familia w Barcelonie jest od dziś bazyliką. Wciąż nieukończone dzieło genialnego architekta Antonio Gaudiego konsekrował w niedzielę papież Benedykt XVI.
W kościele Świętej Rodziny papież bronił tej tradycyjnej. Coraz bardziej laicka Hiszpania ostatnio zalegalizowała związki homoseksualne.
Po raz pierwszy podczas wczorajszej papieskiej mszy św. Sagrada Familia ukazała w pełni całe swoje olśniewające piękno. Antonio Gaudí chciał, aby w tej świątyni „niebo zstąpiło na ziemię i aby Boże miasto stało się miastem ludzi” – powiedział podczas powitania kard. Lluis Martínez Sistach. „Gaudí mówił, że w Sagrada Familia wszystko jest opatrznościowe”.
Następnie Jordi Bonet, obecny architekt świątyni, którego ojciec był uczniem Gaudiego, pokrótce wyjaśnił symbolikę świątyni. Jest to „architektura nowa, która ma prowadzić człowieka do Boga” – podkreślił.
Sama liturgia, sprawowana w języku hiszpańskim, katalońskim i łacińskim, była wspaniałym spektaklem światła, muzyki i słowa. Po oświetleniu wnętrza świątyni ukazało się całe bogactwo kolorów, niepowtarzalnych form i oryginalność struktury budowli.
Konsekrując bazylikę Sagrada Familia, Benedykt XVI mówił: "Uważam, że dedykowanie tego kościoła Świętej Rodzinie w epoce, w której człowiek uzurpuje sobie prawo do budowania swego życia na barkach Boga, jak gdyby nie miał on mu już nic więcej do powiedzenia, jest wydarzeniem o wielkim znaczeniu".
Papieska homilia była też wielkim hołdem dla architekta Antonia Gaudiego, który pracował przy budowie Sagrada Familia w latach 1883-1926 i jest obecnie kandydatem na ołtarze.
Antoni Gaudí w sposób genialny połączył trzy księgi: natury, Pisma Świętego i liturgii, aby wielbić jedynego Boga, który jest Prawdą i samym Pięknem – podkreślił papież w homilii.
Na zakończenie Eucharystii odczytano bullę, na mocy której Papież nadał kościołowi Świętej Rodziny tytuł bazyliki mniejszej.
TVN, Radio Watykańskie
Video: Wielkie poświęcenie (TVN24)
W kościele Świętej Rodziny papież bronił tej tradycyjnej. Coraz bardziej laicka Hiszpania ostatnio zalegalizowała związki homoseksualne.
Po raz pierwszy podczas wczorajszej papieskiej mszy św. Sagrada Familia ukazała w pełni całe swoje olśniewające piękno. Antonio Gaudí chciał, aby w tej świątyni „niebo zstąpiło na ziemię i aby Boże miasto stało się miastem ludzi” – powiedział podczas powitania kard. Lluis Martínez Sistach. „Gaudí mówił, że w Sagrada Familia wszystko jest opatrznościowe”.
Następnie Jordi Bonet, obecny architekt świątyni, którego ojciec był uczniem Gaudiego, pokrótce wyjaśnił symbolikę świątyni. Jest to „architektura nowa, która ma prowadzić człowieka do Boga” – podkreślił.
Sama liturgia, sprawowana w języku hiszpańskim, katalońskim i łacińskim, była wspaniałym spektaklem światła, muzyki i słowa. Po oświetleniu wnętrza świątyni ukazało się całe bogactwo kolorów, niepowtarzalnych form i oryginalność struktury budowli.
Konsekrując bazylikę Sagrada Familia, Benedykt XVI mówił: "Uważam, że dedykowanie tego kościoła Świętej Rodzinie w epoce, w której człowiek uzurpuje sobie prawo do budowania swego życia na barkach Boga, jak gdyby nie miał on mu już nic więcej do powiedzenia, jest wydarzeniem o wielkim znaczeniu".
Papieska homilia była też wielkim hołdem dla architekta Antonia Gaudiego, który pracował przy budowie Sagrada Familia w latach 1883-1926 i jest obecnie kandydatem na ołtarze.
Antoni Gaudí w sposób genialny połączył trzy księgi: natury, Pisma Świętego i liturgii, aby wielbić jedynego Boga, który jest Prawdą i samym Pięknem – podkreślił papież w homilii.
Na zakończenie Eucharystii odczytano bullę, na mocy której Papież nadał kościołowi Świętej Rodziny tytuł bazyliki mniejszej.
TVN, Radio Watykańskie
Video: Wielkie poświęcenie (TVN24)
Wielka wyprawa Marcina Gienieczki. Broome
Marcin Gienieczko relacjonuje z Broome i opowiada m.in. o Aborygenach mówiących po polsku.
Subskrybuj:
Posty (Atom)