|
. Janusz Zalewski, prezes Kanadyjskiego
Towarzystwa Dziedzictwa Polskiego (fot. archiwum) |
- Każda kolejna fala polskiej imigracji pozostawiała po sobie coś trwałego: kaplice, kościoły, Domy Polskie, polskie szkoły coraz liczniejsze organizacje i pomniki. Nazwy tych pierwszych osad budowanych przez polskich imigrantów w większości brzmią obco i niewielu wie, gdzie się znajdują. Obecna polityka imigracyjna rządu kanadyjskiego nie jest sprzyjająca dla imigrantów z Europy. - mówi Janusz Zalewski, prezes Kanadyjskiego Towarzystwa Dziedzictwa Polskiego w Edmonton w Albercie w rozmowie z Leszkiem Wątróbskim.-Wasze
Towarzystwo powstało we wrześniu 2017 roku…
-… zostaliśmy zarejestrowani 21 września 2017 roku, zgodnie z
Alberta Society Act, Canadian Polish Legacy Society.
-Jakie
cele stawia sobie Kanadyjskie Towarzystwa Dziedzictwa Polskiego.
-Nasze
cele działania są bardzo szerokie i obejmują zabezpieczanie polskiego
dziedzictwa narodowego, edukację i badania w tym temacie oraz promocję i
pozyskiwanie funduszy na wspomniane cele. Staramy się podtrzymać miejscowych na
duchu, wciągnąć ich w nasze szeregi i organizować wspólny plan działania
zabezpieczenia historycznych budowli sakralnych jako obiektów. Obecnie największym
problemem jest uzyskanie zgody diecezji na przekazanie tytułu własności dla
rządu prowincjonalnego...