|
Biblioteka w Głogowie. Fot..Kso (CC) |
Książki bez czytelników. Ten temat w piśmie Angora
porusza Jan Tomkowski, Profesor Instytut Badań Literackich Polskiej Akademii
Nauk, historyk literatury. Autor zastanawia się, dlaczego tak wiele książek
zalegających półki w ksęgarniach nie znajduje nabywców. Potem te przecenione
już książki można znaleźć w koszach i pojemnikach supermarketów.
Bywa tam wiele
cennych pozycji, a także książki o bogatej szacie graficznej. Profesor zauważył
również, że książki poświęcome kuchni włoskiej czy chińskiej zostały zabite
przez internet, gdzie można znaleźć bezpłatnie mnóstwo przepisów. A sam autor,
który wydał ponad trzydzieści książek, pisząc nie martwi się , kto zechce go
czytać. Chętnie wierzy, że czytać go będą bibliotekarki, kelnerki, a nawet
hydraulicy, a nie biznesmeni i politycy. Wszak zdaniem warszawkiej elity na
początku dziewiętnastego wieku, poezeje Mickiewicza miały uwielbiać głównie
kucharki!