Sala koncertowa Crocus w momencie zamachu, pożar wywołany przez terrorystów i jeden z chwytanych podwykonawców aktu zamachu w Moskwie 22.03.2024 r. Fot. Telegram |
Dmitrij Miedwiediew, wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Rosji, poinformował, że sprawcami zdarzenia było trzech uzbrojonych mężczyzn (monitoring potwierdza tę informację). Dalej zapowiedział, że w reakcji na akt przemocy możliwa jest wyłącznie odpowiedź siłowa, bo terroryści respektują wyłącznie przemoc, stąd ich śmierć lub egzekucja będzie jedynie uzasadnioną reakcją. „Jeśli ci zamachowcy okażą się ludźmi Kijowa, nie będziemy ich usprawiedliwiać ideologią, ani też ich inspiratorów. Wszyscy muszą zostać ustaleni i ukarani bezlitośnie, w tym również osoby stojące na czele państwa, które za tym czynem stoi” – zaznaczył Miedwiediew.
Zaledwie półtorej godziny po incydencie w Krasnogorsku rzecznik Departamentu Stanu USA oświadczył, że „Zdarzenie nie ma żadnego związku z Ukrainą”. Jakim cudem, zanim cokolwiek ustalono na miejscu, można już wykluczyć sprawstwo, skoro nawet nie wiadomo jakiego rodzaju broni użyto na miejscu, ani nie potwierdzono ostatecznej liczby poszkodowanych?!
Odwet, jakiego można spodziewać się, będzie skierowany na ośrodek wywiadowczy na Ukrainie, w którym pracują ludzie wcześniej szkoleni przez Amerykanów, mający powiązania z agencją amerykańską.
Dodatkową informacją jest fakt, że 7 marca br. ambasady USA i Wielkiej Brytanii w Moskwie wystosowały ostrzeżenia o możliwości ataków terrorystycznych, stąd zalecono ich obywatelom unikanie zatłoczonych miejsc publicznych, koncertów. Maria Zacharowa – rzeczniczka rosyjskiego MSZ stwierdziła dzień po opublikowaniu ostrzeżenia, że jeśli dojdzie do ataku terrorystycznego, Waszyngton i Londyn będą za niego odpowiedzialne, jako mające wiedzę o planowanym wydarzeniu. Incydent z jego tłem daje pretekst do daleko idącej eskalacji, tłumacząc zarazem przyjęcie przez Rosję przekształcenia specjalnej operacji wojskowej w wojnę.
Niektórzy polscy komentatorzy przypisują sprawstwo Putinowi (tak, jak było np. przy wysadzeniu NordStream) i wykluczają Ukraińców.
Ugrupowanie ISIS-K (Państwo Islamskie – Prowincja Chorasan) podobno przyznało się do zamachu, potwierdzając bezpieczny powrót sprawców do bazy. Informacja pochodzi z CNN, która powołała się na kanał agencji informacyjnej Amaq powiązanej z ISIS. Jednakże dobrze poinformowany kanał „Baza” na „Telegramie” uważa tę informację za fałszywą, ponieważ „Oficjalne kanały grupy terrorystycznej nie wspominają o ataku” a „W ogłoszeniu wykorzystano szablon, którego Państwo Islamskie nie używało od kilku lat”. Trzeba też pamiętać, że Państwo Islamskie ostatnimi laty błyskawicznie przyznaje się do cudzych aktów terroru, aby odzyskać uwagę mediów.
FSB poinformowała o zatrzymaniu 11 osób, w tym 4 terrorystów bezpośrednio zaangażowanych w zamach. Pojawiają się też pogłoski, że według FSB wszyscy zatrzymani terroryści są obywatelami Tadżykistanu.
Tadżykistan apeluje do mediów o rzetelność i opieranie się na oficjalnych danych, a nie plotkach. „Tadżykistan nie otrzymał od Rosji informacji o udziale swoich obywateli w zamachu w Crocus City Hall, obecnie traktuje doniesienia na ten temat jako fake news” – głosi komunikat MSZ tego kraju.
Tymczasem opublikowano nagranie przesłuchania zatrzymanego podejrzanego zamachowca. Jest Tadżykiem i został wynajęty do zamachu przez anonimowego zleceniodawcę za pośrednictwem komunikatora „Telegram”. Nagranie i tłumaczenie transkrypcji znajdziesz TUTAJ.
Opracowanie: Jola
Uzupełnienia i poprawki: Maurycy Hawranek
Na podstawie: YouTube.com [1] [2]
Źródło: WolneMedia.net
* * *
Komentarz:
Przemysław Piasta: Jesteśmy z Rosjanami
Ledwie dotarł do nas pierwszy sygnał o zeszłorocznym ataku Hamasu na izraelskich cywilów, a politycy, publicyści i wszelakie „autorytety” jęły na wyścigi licytować się w wyrazach współczucia i empatii. Przekaz był wówczas jeden: „wszyscy jesteśmy Izraelczykami”.
Tymczasem po zamachu, do którego doszło pod Moskwą zapadła cisza. Milczą premier i prezydent. „Autorytety moralne” nie drą szat. Jakby nic się nie stało. Jak gdyby w okrutnym akcie rozmyślnego terroru nie zginęło przeszło 130 osób w tym kilkoro dzieci, a przeszło 150 zostało rannych.
ciąg dalszy: Myśl Polska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy